Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zimowo


Dzisiaj to już nawet nie robiłam podejścia do samochodu z powodu mrozu jaki był w nocy. Doszłam do wniosku, że nie ma sensu auta odśnieżać a później i tak iść na piechotę z powodu nie dających się zamknąć drzwi. Tak więc nastawiona bojowo i odpowiednio ubrana z samego rana zapakowałam chłopaków na sanki i wio do przedszkola i żłobka, a potem do pracy.Zauważyłam, że jeżeli człowiek się przygotuje psychicznie do takiej wycieczki od razu lżej mu się idzie i poranny spacer sprawia wręcz euforyczna radość. no i zawsze jest to inna forma ruchu, która pozwala spalać kcal i pozbywać się niechcianego tłuszczyku.
Dziewczyny czy znacie jakieś ćwiczenia, które byłyby odpowiedni na spalanie tkanki tłuszczowej w okolicach łopatek, dokładniej pisząc poniżej łopatek - tak jak się zapina biustonosz. To jest mój newralgiczny punkt, jeżeli chodzi o odchudzanie. Pięknie zawsze schodzi z nóg, brzuch tez się ruszył ale boczki na plecach w kieruknu właśnie łopatek są chyba nie do ruszenia. Proszę o jakąkolwiek radę, jak się tego pozbyć. Będę wdzięczna ogromnie.
Pozdrawiam serdecznie i buziole.

  • strawberries

    strawberries

    15 grudnia 2010, 08:58

    uszczelki już wysmarowałam, a masz może jakiś patent na zamarzający zamek- bo to chyba wina zamka.

  • dorka19801

    dorka19801

    14 grudnia 2010, 18:42

    ja codziennie z sankami maszeruję i rano i po południu - przynajmniej jakiś ruch na świeżym powietrzu :) co do zamarzających drzwi - polecam taki smar w sztyfcie -smaruje się uszczelki i nie zamarzają -a przynajmniej nie powinny :)