Niestety, wczoraj zgrzeszyłam było hm.... pół paczki chipsów, pół paprykarza szczecińskiego, troche sera koziego i wielki kieliszek wina :((( ale dzisiaj już wróciłam do walki!!!! Nie poddam się udało mi się zrzucić kilogram to dam rade z kolejnymi !! Zaczęłam po prostu przedwczoraj pracę i 1000kcal odczułam, przy ciężkiej pracy to za mało i jak wróciłam do domu to napadłam na lodówkę. Mimo, że zabrałam przekąskę to nie miałam w pracy czasu zrobić nawet siusiu!! a co dopiero wypić koktajl lub cokolwiek. :( ŻAŁUJE I WIĘCEJ GRZECHÓW NIE POPEŁNIĘ!
miniusiowa
11 sierpnia 2014, 13:00Spoko loko wszystko jest dla ludzi! a jak masz wyczerpującą prace to szybko to spalisz więc nie ma co się bać