Dziś rano wchodząc na wagę nie spodziewalam się takiego efektu. Serio! Liczyłam, że utrzymam wagę z ostatnich kilku dni, gdyż była stała. A tu taka niespodzianka. Śmieję się nawet do monitora haha, co za radość. Teraz ciężka praca w utrzymaniu -przede mną. Przed nami weekend, pewnie grill, a na 100% impreza urodzinowa chrześniaka ze słodkim i innymi pysznościami po "prawidłowych" godzinach.
Wczoraj opinia laryngologa, że maludę kierujemy na operację-zabieg. Wiem co to jest, bo sama już przeżyłam coś takiego. Ale jeśli ma to polepszyć jej zdrówko? Musimy spróbować. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam i życzę słonecznego weekendowania:)
patih
8 maja 2009, 08:57ja też dążę do takiej wagi, daj jakieś zdjecie jak teraz wyglądasz
bluebutterfly6
8 maja 2009, 08:42i teraz tylko tak trzymać a będzie superowo :)