Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odpowiadam


Moje cwiczenia wyglądają nastepująco. Nie jest to nic rewelacyjnego, ale zawsze to jakiś ruch. Nie mam pojecia jak przeliczac to na spalone kalorie, bo licznik z rowerka mi sie zepsół, prawdopodobnie kabel sie gdzieś tam przerwał.
A orbitrek stoi też już od trzech miesiecy, bo też sie zepsół. Pokrzywiły sie chyba ramiona i zgrzypi na całe miasto. Niestety mam takie warunki jakie mam i nie moge cwiczyc na tak hałasującym sprzecie. M. mi go rozkrecił do cześci pierwszych i nasmarował wszystko co sie da no ale nic z tego. Dodam, że jak działał to cwiczyłam na nim po 1 godzinie dziennie i uwielbiałam to. Wróce do rowerka, no wiec licznik jest zepsóty ale cwicze wg zegara średnio po 30-40 minut dziennie. Po tem jak przywioze córe ze szkoły to albo jeździmy na rowerze, albo skakanka pod domem i gra w piłke. Nie uważam, abym miała mało ruchu. Dodam, że do najbliższego sklepu mam ok. 1,5 km i czesto wybieram sie tam na nogach. Ale tak robie odkąd sie mała urodziła i tak na początku chudłam a teraz stoje w miejscu. Sama widzisz!  Próbowałam A6W ale jakoś zapominałam o tych cwiczeniach. Chciałam sobie kupic steper, ale M. wścieka sie, że mi odbiło, że ino kupuje te sprzety a one sie psują i zagracają mieszkanie. JAKIEŚ FATUM??? Acha mam jeszcze 2 pasy wibrujące ( jeden z nich jest z sauną), ale to efektów chyba nie przynosi żadnych. 

Waga dziś pokazała to co wczoraj 55,1. 

Plan na dziś ( nie wiem czy to coś daje).

Śniadanie:
* twaróg chudy (postanowiłam coś zmienic)

II śnaiadnia:
* nie wiem czy sie na nie zdecyduje

Obiad:
* ryba na parze + ziemniak + sałatka

Kolacja:
* jak zwykle coś lekkiego sie wymyśli

Chciałabym nauczyc cie liczenia tych zakichanych kalorii jak to niektóre z was robią. Ale i tak nie wiem czy to coś zmieni, może przynajmniej troche mi to frajdy sprawi?

 Jestem strasznie zdesperowana by z tą wagą walczyc, że o niczy innym nie myśle.

Acha wczoraj zjadłam dodatkowo 1 jajko na twardo (właściwie KAMIEŃ, bo strasznie sie zaczytałam w pamietnikach i zapomniałam, że jajo sie gotuje), + jogurt naturalny i herbate czerwoną (ale jak wiecie przed takimi specyfiakami mam respekt, bo czuje pewne obawy).

No nic kolejny dzień, kolejną walke Z WAGĄ pora zacząc!!! 

  • duszka189

    duszka189

    9 września 2011, 20:28

    Ja tam nie liczę żadnych kalorii, to wpędza w obłęd, a stepper rowerek a zwłaszcza orbitrek super sprawa:) ja mam sprzęty najtańsze z promocyjnych półek i hulają jak tralala:)