Wpis pamiętnika odchudzania sylvia837: dziś nowy pomiar

Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dziś nowy pomiar

10 lutego 2010

Witam laseczki

Dziś mój nowy pomiar wagi,i od ostatniego ważenia
w sobotę znowu mi ubyło 600 gram ....
Kurka wodna powoli się zbliżam do mojej wymarzonej szósteczki :D
Teraz ważę 70.40 jeny kiedy ja miałam taką wagę,,,hehe chyba w 6 klasie :P
masakra jaka Ja jestem szczęśliwa :)))))))))))))
Normalnie jestem dumna z siebie jak skurczybyk :)
Dokonałam czegoś bardzo WIELKIEGO :)
A co do reszty mojego życia,bo przecież nie samą dietą
człowiek żyje :P
To szukam nadal pracy,dziś dzwoniłam w 3 miejsca
w jednej:kazali przyjść złożyć aplikację
w 2:zostawiłam swoje namiary i powiedzieli że jeżeli
coś będzie to zadzwonią
a w 3:nic nie ma :(
także nadal bezrobotna,ale nie załamana (jeszcze :P)
Pozdrawiam was laseczki i życzę miłego dnia :)

Dodaj komentarz

2
Następna

Bettynka
19 lutego 2010, 09:50

Spojrzałam na Twoje zdjęcia "dawniej i dziś" .. Zmiana fantastyczna. Nie mogę się nadziwić. Wyglądasz naprawdę rewelacyjnie. Trzymaj tak dalej :) Pozdrawiam serdecznie
babusia327
16 lutego 2010, 08:26

Ach, gdybym to tak ja..... Ale nie zazdroszczę Ci, cieszę się z Twojego sukcesu. Włożyłaś w niego baaardzo dużo pracy. Pozdrawiam
monisia.warszawa
16 lutego 2010, 00:18

super efekty! Gratuluję silnej woli! Mam nadzieję, że szybko nadejdzie upragniona "6" i życzę Ci, żebyś zawsze była taka szczęśliwa! Monika
GRUBASKA000
13 lutego 2010, 18:13

JESTEM PEŁNA PODZIWU ILE SCHUDŁAŚ!CZY DUŻO ĆWICZYŁAŚ JA MAM TAKIEGO LENIA ŻE NIEWIEM!!!
Dana40
13 lutego 2010, 12:26

Gratuluję spadku, idziesz jak burza :-).Powodzenia dalszego w diecie i w znalezieniu pracy .
marleninka
13 lutego 2010, 08:25

dokonałaś, dokonałaś!! czegośbaaardzo wielkiego!! idzie Ci naprawdę suuuper!!!! gratuluję! a praca zobaczysz... w końcu znajdzie Cię sama... ;)) dziękuję za zaproszenie:* pozdrawiam cieplutko i na pewno będę zaglądac!!!! :*
MARGOLKA26
13 lutego 2010, 05:15

DZIEKI ZA ZAPROSZENIE;JESTEM WSZOKU WYGLADASZ REWELACYJNIE I DAJESZ MI NADZIEJE ZE MOZNA SIE POZBYC TYCH SŁONIOWYCH KILOGRAMÓW;-) NAPEWNO BEDE DO CIEBIE CZESTO ZAGLADAŁA;POZDRAWIAM I OCZYWISCIE GRATULUJE A JEST CZEGO porostu BOSKO!!!!!!
gosiakka
12 lutego 2010, 23:27

Sukces na całej linii! Ogromniasta zamiana! Super! Wymarzonej 6 na wadze życzę!
onasmutnaaa
12 lutego 2010, 10:05

cholerka ale ci zazdroszcze samozaparcia ja od wczoraj zaczelam od nowa dietke zobaczymy jak dlugo wytrzymam hehe
iwann177
12 lutego 2010, 00:20

gratulacje !! mam nadzieje , ze mi tez sie uda osiagnac taka wage , a praca sama do ciebie przyjdzie :) bedzie dobrze ...powodzenia
Martynia1984
11 lutego 2010, 12:57

Ogromne gratulacje!!!! Jestem pełna podziwu dla Twoich osiągnięć! Możesz zdradzić swój sekret? Na jakiej dietce jesteś, jakie ćwiczenia? Bo jak pamiętnik czytałam, to wnioskuję, że ok. 1200 kcal, zero słodyczy i rowerek? :) Pozdrowienia z zaśnieżonego Śląska
agus0709
11 lutego 2010, 08:05

osiągnęłaś już baaardzo wiele, i nie dziwię się wcale że jesteś taka dumna, masz powód i to jaki :) dojdź do wymarzonej wagi zrób to dla siebie i ciesz się swoim ciałkiem :)) buziaki
kruszynka19741
11 lutego 2010, 07:43

TAK TRZYMAJ! GRATULACJE!
kalifornia26
10 lutego 2010, 22:23

grtulacje!poprostu pieknie ci idzie!tak trzymaj! <img src='https://app.vitalia.pl/img28/6971/blume12.gif' border='0'/>
anilewee
10 lutego 2010, 21:54

oo już niedługo i będzie ta 6!:) podziwiam i jednocześnie zazdroszczę!:)
dedorka12
10 lutego 2010, 21:34

...uuuuuuuuuuuuuuu a ja na 8-z przodu...koniec swiata, ale ciesze sie ze brniesz do przodzika i do 6.eczki...wow!!! Tak trzymaj ..pozdrawiam Pa!
PaniBoczkowa
10 lutego 2010, 20:42

jeszcze chwilka i będzie 6 z przodu ojojoj kiedy ja zobaczę 6 najpierw czekam na 7 :) Pozdrawiam!!!!
zaba2112
10 lutego 2010, 18:27

tylko pozazdrościć:) Super!!!! Sama marzę o szóstce z przodu a Ty masz ją już na wyciągnięcie ręki:) Powodzenia:)
zdesperowana87
10 lutego 2010, 17:33

kochana, to niesamowite w jakim tepie Ty chudniesz !!, tylko zpozazdrościć, a tak wogle to ja 6 z przodu miałam też chyba w podostawówce .. :/ żałosne, nie wiem czyja to wina, moja czy rodziców że tak sie spasłam już jako małe dziecko :/ Najważniesze że teraz rozum wrócił :)
SiobhanCarino
10 lutego 2010, 17:06

wow!no ja nie moge, pieknie ci kilogramy leca! wogole Cie podziwiam bo ja jakbym nie chodzila do pracy to nie wiem co to by bylo z dieta ;/ wlasnie weekendy mnie gubia bo laze po katach i raczki mi chodza :) a nozki w strone lodowki ida :) Przestudjuje dokladniej Twoj caly pamietnik dzis i moze znajde zloty srodek abym i ja tak ladnie gubila kiloski . Gratulacje!