Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6 dzionek .... ;)


Hejka mordeczki :D

Jak Wam mija dietka hmmmmm :? u mnie jakoś leci ....sześć dni bez (czekolada),(tort),(drink),(lody) itd mineło..... co jest sporym osiągnięciem dla SŁODYCZOWEGO  OBJADACZA :PP .....ale nie chwale dnia przed zachodem słońca...chociaż w zasadzie nie wracałam tu bo jadłam tony słodkiego a dlatego że jadłam dużo wszystkiego a słodkie hmmm no też było oj było haha...ale wszystkiego nie da siE wyeliminować i dlatego mam w planie jeden dzień w tygodniu odpuszczać cobym nie rzuciła się na zakazane i nie wpadła w kolejną skrajność....bo to jest akurat realne w moim przypadku ;) dlatego nie jestem anonimowym obżarciuchem tylko pilnującą się vitką :D która stara się jeść zdrowiej , mniej ( to jest moja zmora ,bo nie umiem zjeść troszkę tylko duuużo na raz  (pot)) pić więcej ...zwłaszcza wody...ale ineczką nie pogardzę no i miałam w planie ruszyć dupsko,ale idzie mi to opornie haha....ale chyba wrócę do mel b  8)

............i tyle z mych refleksji.... 

menu ;)

1- paluch z serkiem lekkim i dwoma plastrami wędliny + pomidor

2- garść orzeszków ziemnych solonych ...(dziewczyna)

3-dwie grahamki z żółtym serem sałatą i surówka z biedronki (ala hamburgery )+sos z majonezu i ketchupu do posmarowania 

4-jabłko 

wypite(mleko)

woda- 1,1 l

herbata owocowa-3 kubki

her zielona-jeden kubek

inka - dwa kubki (z odrobiną mleka 1,5%)

kawa rozpuszczalna z mlekiem-dwa kubki 

i tyle grzeszków na dziś ....oby tak dalej hehe 

pozdrawiam ]:>

  • artosis

    artosis

    21 marca 2014, 12:13

    kapitalnie 6 dni bez ! wielki sukces :) oj bede musiala sie mocno napracowac jak sie wykuruje heheh dlatego chyba tak sobie teraz czerpie przyjemnosc z laby :D moje dni sa policzone od poneidzialku bedzie jazda :)