Heeeeeeeeeeej!
Odnotowany spadek! Z 69,8 zrobiło się 69,5 !!
Właśnie wcinam owsiankę, bo mnie dzisiaj sen poniósł . Muszę pójść do apteki po syrop i coś na uczulenia, jakieś krople, nie mam pojęcia... Swędzą mnie powieki, przy nosie przy spojówkach zrobiła się taka 'kaszka manna', a w kącikach zewnętrznych mała swędząca wysypka. Uciążliwe, bo cały czas łzawią mi oczy. Zobaczymy.
Plany na najbliższe tygodnie:
- 14 - go prawdopodobnie zaliczenie
- 15 - 17 --> dom rodzinny (?) do przemyślenia jeszcze
- 20 - zaległy egzamin
Dzisiaj mam jeszcze wolne. Mama małego postanowiła, żebym jeszcze została w domu i podleczyła kaszel, bo jest OKRUTNY. Zatem lecę do apteki, a później na spacer po IKEI i chyba odwiedzę ciocię i wujka, bo drugi tydzień w domu nie usiedzę .
Także nic, tylko cieszyć się ze spadków yeeeeeyyy!!
Uciekam coś ze sobą zrobić, jeszcze nie wiem co, muszę wymyślić
Buziakiii!
Kilokaloria13kg
12 stycznia 2016, 18:37Gratuluję jakże pięknego widoku na wadze !!!!!:-)
sylwek221992
12 stycznia 2016, 19:28No jest cudowny, ale cały czas jeszcze widuję 7 z przodu jak się troszkę więcej najem :D ale już niebawem pożegnam ją raz na zawsze :D ahaha
BeYou86
11 stycznia 2016, 12:50hihi energia Cie rozpiera, podziwiam!;) milego tygodnia!
sylwek221992
11 stycznia 2016, 12:54dziękuję i wzajemnie! buziaki :)))