Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

JUż nic nie planuję... Żadnych spadków kilogramów do konkretnego dnia. Na dziś dzień do zrzucenia 15 kg. /18.01.2016/ Na dziś dzień do zrzucenia 11 kg. /07.02.2016/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32477
Komentarzy: 1279
Założony: 11 listopada 2015
Ostatni wpis: 15 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kilokaloria13kg

kobieta, 34 lat, Częstochowa

165 cm, 73.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W II rocznicę ślubu (21.06) ważyć 60kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2016 , Komentarze (52)

Dołek. ..zle samopoczucie..a to wszystko zjadam. .. I jak z wagi miesiąc temu 70 przytyć do 75 ??!! Bardzo proszę tutaj jest przepis: JEŚĆ JET JEŚĆ. .ZREC ZREC ZREC !!!! Jestem taka zła na siebie !!!! Jestem beznadziejna..1 dzień obzarstwa zamienił am na miesiąc co przyplacilam 5kg do przodu..fajnie? Super !! Byle tak dalej to znowu będę wyglądać jak słoń. ..

Poklocilam się z mama o...teściowa? ! O męża ?!.. hmm w sumie o oby dwie te osoby. ..mój mąż dla mojej mamy nie jet szczytem marzeń i to wiedziałam od samego początku. ..no dobrze ma wady..jak każdy. .nie lubi wstawać o 6 rano...lubi czasem poodkladac robotę czy poleniuchowac. .. nie jest typem który lubi porządek. ..no i fakt zgodzę się z tym...nie umie tez udawać. .ani robić coś pod publikę. .a moja mama chcialaby zrobić z niego nie wiadomo kogo... bo powie dzień dobry jak ktoś przyjdzie a nie po całuje kogoś policzek bo u nas jest taki zwyczaj...no dobrze czasem tak jest..czasem się zapomni...ale największy problem jest taki ze jego mama ma nas W DUPIE..on jest potrzebny jak ona potrzebuje go do roboty (bo ona jest sama-choć na papierze ma męża i maja się "dobrze " heh...) mój mąż z mama mieli ciężko. . No nie przelewalo się boni każdemu się przelewa..i byli w sumie razem..teraz szanowne Mamusi coś się przestawić o i nas zlewa...ok..mieszkamy u moich rodziców. . Ale był dzień kobiet to mąż pojechał do swojej dal kwiatka i przyjechał do domu..na co moja mama oczywiście do mnie tylko - ale po co na co..a najgorsze jak powiedziała JAK GŁUPI TO NIE JEŹDZI. .a we mnie się zagotowalo! ! Po co takie gadki?!ja się pytam po co ??!! Mam mu zabronić jeździć ??ale to jego mama...choćby nie wiem co.. szkoda gadać ...totalny kosmos...

W robocie dziwnie..jak się pracuje z 10 babka mi i 1 facetem to sami wiecie jak może być. .szepty za plecami itd.. a ja i tak w najgorszej pozycji bo jestem najmłodsza i przy jakichkolwiek kolejnych (bo jedne mamy juz za soba) zwolnieniach to lecę ja...

W małżeństwie. ..różnie. .raz lepiej raz gorzej..ale pomimo tych minusów to czuj się kochana..mój mąż codziennie powtarza ze mnie kocha,przytula się itd...chodzi ze mną na zakupy nawet ciuchów w. .gdziekolwiek bym chciała jechać to ze mną jedzie...liczy się z moim zdaniem..pyta o zdanie.. służą mnie.. no źle przecież nie jest. ..nie wychodzi z kolegami..nie wraca po nocach..nie pije..nie pali...ręki by nie podniósł. ..no chyba nie jest tak źle. ..

I najważniejsze. .dziecko..ccial I byśmy mieć dziecko..i tak od lekarza do lekarza..no bo czy można. .??znowu leki..badania..juz można. .a tu wyniki i znowu leki..bo źle wyniki..jeszze nie można. ..ech...

A dom..mieszkanie...chcemy być sami..to takie dziwne..ciężko się dogadać czasem w domu.. no młodzi powinni być sami..ale odwieczny problem...pieniądze. ..a raczej ich brak..wszystko odkładamy. .mało co kupujemy..ale.trzeba mieć choćby 150 kawałków. ..tylko skąd?  Z zarobków najniższej krajowej??no tak może za 10 lat się wprowadzimy. .. szkoda gdac. ..

I ta dieta...NIE IDZIE NIE IDZIE NIE IDZIE!!!! Patrze na zdjęcie J.LO..i do j brak motywacji...no cholera jasna..i znowu jem jem jem...

Przepraszam Was...musiałam to wyrzucić z siebie w końcu! !!!:-(

12 marca 2016 , Komentarze (12)

Pomiar i waga jednak dzisiaj. Zbliża się @ wiec organizm juz magazynuje wodę ..czuję to po sobie.. Także. W następny weekend waga zapewne pójdzie do góry. .ale będę martwić się tym za tydzień. .

Drugi tydzień za mną.  Łącznie spadło 1,3 kg.

W: 73,7 kg ( -0,8kg)

P: 15,7 kg

CM: -5cm (w tym tygodniu)

Bilans pozytywny, bo jest minus ! :-)

................................

W kolejnym III tygodniu planuję:

.......................................................

Wt,śr,czw, sob i ND - orbik 30 min na czczo

3x trening brzezinscy plus 30 min lub więcej skakanka.

2x orbik 60 lub 70 min .

11 marca 2016 , Komentarze (17)

Ten tydzień mogę zaliczyć do całkiem dobrych, choć nie do takich na 100%.. :-) 

Poniedziałek i dzisiaj był trenig z rana :-) i na pewno będzie jutro i niedziele :-)

Poniedziałek i dzisiaj trening Brzezińscy plus skakanka :-)

Wtorek był dniem wolnym od ćwiczeń. .

Natomiast środa i czwartek to godzinny orbik :-)

Plan niestety trochę zmodyfikowany z powodu problemów zdrowotnych ale trenig się odbył, a godzina dziennie to takie minimum, które wykonałam :-) 

Dieta ? Hmm dieta była całkiem ok tylko 2 grzeszki: w dzień Kobiet i w zwarte wpadły slodycze-ale w następny dzień po slodyxach ograniczylam kaloryczność potraw wiec myślę że się wyrownalo:-)

Mam nadzieje ze kolejny tydzień będzie lepszy pod względem diety i jeszcze lepszy pod względem ćwiczeń! :-)

Najważniejsze, że coś robię, że się staram i ze CHCĘ! !!! :-)

Ważenie i mierzenie w niedzielę rano :-)

Pozdrawiam moje drogie czytelniczki !:-*

7 marca 2016 , Komentarze (28)

Pierwszy tydzien: -0,5 kg.

W: 74,5

P: 14,5kg.

SŁABO... Trudno,ale trzeba się cieszyć tym co jest. Jest spadek i to się liczy. :-)

Tydzień 1 / 16.

Melduję także wykonanie porannego treningu 5,50 - 30 min orbik.  -150 kcal (10km)

Melduję także wykonanie 30 min skakanki i 30 min trening Brzezińscy.  Także poniedziałkowy trening wykonany na 100% ! :-)

5 marca 2016 , Komentarze (16)

TAK TAK TAK !! I TAK WŁAŚNIE MAM ZAMIAR WYGLĄDAĆ !!

JENIFER LOPEZ MA ŚWIETNĄ FIGURĘ... I SAMA NIE WIEM CZY BARDZIEJ PODOBA SIĘ MNIE CZY MOJEMU MĘŻOWI .. HMM ? ;D JEDNO JEST PEWNE - TO MÓJ IDEAŁ !! I JA DO TAKIEJ FIGURY DĄŻĘ .. I TAK WŁAŚNIE BĘDĘ WYGLĄDAĆ PODCZAS TYCH WAKACJI !!!!!!!!!!!!!!!!!!


PIĘKNA JEST TA OTO PANI ! I TO JEST MÓJ IDEAŁ KOBIECOŚCI !! NIE ŻADNE WYCHUDZONE LASKI.. TYLKO TAKA FIGURKA ! :)

MÓJ PLAN TRENINGOWY NA NASTĘPNY TYDZIEŃ:


1. PONIEDZIAŁEK 07.03:

ODPOCZYNEK.. JEDNAK, ŻE WE WTOREK PRZYPADA ŚWIĘTO KOBIET- TO ROBIĘ ZAMIANKĘ, WIĘC DOPIERO WTOREK ROBIĘ SOBIE WOLNY :)

6.00 - orbik 30 min (1*)

Wieczór: trening Brzezińscy 30 min. (1**)

SKAKANKA" 30 min

2. WTOREK 08.03:

wolne

3. ŚRODA 09.03:

6,00 - orbik 30 min (2*)

Po pracy: siłownia/joging - 1,5 h

4. CZWARTEK 10.03:

6.00 - orbik 30 min (3*)

Wieczór: trening Brzezińscy 30 min (2**)

SKAKANKA'' 30 min

5. PIĄTEK 11.03:

Po południu: siłownia/joging - 1,5h

6. SOBOTA 12.03:

Rano: 30 min orbik (4*)

Po południu: trening Brzezińscy 30 min (3**)

7. NIEDZIELA 13.03:

Rano: 30 min orbik  (5*)

Po południu: 60 min joging / SKAKANKA

OTO MÓJ PLAN :) INTENSYWNY !!ALE JEŚLI CHCĘ WYGLĄDAĆ JAK PANI LOPEZ TO MUSZĘ OSTRO TRENOWAĆ ! :))

................................

NATOMIAST DZISIAJ ZALICZYŁAM :

30 min orbika na czczo :))

30 min SKAKANKA WIECZOREM :))

CZUJĘ SIĘ NAPRAWDĘ ŚWIETNIE !! :))


edit: Czy któraś z Was ćwiczyła na skakance ???? jakie efekty ????



Edit: 5♡ tak to już 5 dzień bez cukru i kochanego chleba! :-) jest dobrze, wróciłam,  nie ciągnie mnie juz tak bardzo- opanowałam ten niepohamowany apetyt! ! ☆☆☆☆

4 marca 2016 , Komentarze (23)

TAK TAK !! OGARNEŁAM SIĘ I WRÓCIŁAM! !!

Melduję, że wróciłam tak na 90% ! Pozostało mi jeszcze tylko 10%, które to jest regularność ćwiczeń. :-) 

We wtorek i środę jeszcze pozwoliłam sobie na pączka. .. ale od czwartku dieta bez słodyczy na 100%. Dieta bez produktów mącznych również na 100% :-) Jedynie trening w tym tygodniu był na 90%...

Założenia na przyszły tydzień:

3x w tygodniu trening Brzezińscy 

3x w tygodniu 30 min orbika na czczo (muszę wstać 5.50 - i to dopiero będzie wyzwanie!!:-)

3x w tygodniu 60min orbika intensywnie wieczorem lub jogingu - w zależności od pogody za oknem.

Jeżeli chodzi o diete, to chciałabym dorzucić więcej zieleniny tj. Sałata.. więcej warzyw tj. Pomidory.. 

KAŻDEGO DNIA NA II ŚNIADANIE LUB PODWIECZOREK JOGURT NQTURALNY !!- z racji tego,że muszę odbudować flore bakteryjną w moim organizmie... 

Chcę naprawdę tak zdrowiej się odżywiać, lepiej się czuć i trenować! :-)

Natomiast jutro i w niedziele z rana orbik 30 minutek na czczo oraz wieczorkiem 60 min jogingu lub może skakanka. .??

Myślę, że zważę się i zmierzę w poniedziałek rano :-) zobaczymy czy są jakieś efekty:-) MIŁEGO WEEKENDU !!:-) I DUŻYCH SPADKÓW WAGOWYCH !!

2 marca 2016 , Komentarze (80)

Nie sądziłam ze będzie mi tak ciężko. ..1 dzień obzarstwa zamienił się w 2 tygodnie jedzenia co chce czyli WSXYSTKIEGO. ..nie mogłam się ogarnąć !!!! Tyle czasu !!!! 2 tygodnie !!! Masakra..zawaliła na maxa...

Od 2 dni ...hmmm WALKA..z samą sobą. ..organizm szybko przyzwyczaił się do strych nawyków! ! Słodkie. ..pieczywo..itd... bardzo posmakowało. ..

EFEKT: siedzę teraz i myślę co zjeść w domu słodkiego? ??? Jeszcze z pieczywem jakoś daje rade...ale to słodkie to jest porażka. ..tak mnie ciągnie. .. Dziewczyny pomóżcie? ?!! Jak powrócić do zdrowych nawyków. ..czym zastąpić te cholerne słodycze !!?? Wytrwać pierwsze 7 dni... a potem jakoś pójdzie. .. wiem i czuje to ze teraz wystawiona na próbę (np.gdyby w domu gdzieś były słodycze na stole) po prostu uleglabym. ...

Jedyny plus jest taki,ze ćwiczę! 

Wczoraj trening Brzezinscy -niby tylko 30 min ale daje w kość. 

Dzisiaj orbik -60 minut. 

Jeszcze próbuje się zmobilizować do porannych ćwiczeń na orbika. .przyznam,że bardzo chce..musze mieć taki bodziec który mnie kopie w tylek i na nowo zacznę tak na 100%... w chwili obecnej jestem tak na...hmm... super szczerze? Na 60%..

1 marca 2016 , Komentarze (53)

START. 

ZACZYNAMY.

WAGA POCZATKOWA: 75 kg. (Znowu !)

WAGA DOCELOWA: 58 KG. (  -17KG )

CZAS: chcę zdrowo i trwałe schudnąć.  Ile mi to zajmie? Zobaczymy... Chciałabym osiągnąć ten efekt w 3 miesiące (marzec-kwiecien-maj). W II rocznicę ślubu tj. 21.06.2016 ważyć 58...i hmmm być w ciąży :-) ale zobaczymy co pokaże czas no i co tam na górze jest mi zapisane... :-)

DIETA: OK 1300 Kcal - mam ułożona przez dietetyka która sobie modyfikuje. Na pewno dieta 3x0 - zero słodyczy, zero mąki, zero produktów macznych! Warzywa,owoce,kasze,jaja,nabiał. .:-)

TRENING: trening z Brzezinscy trenują,  siłownia, joging plus Orbik, TABATA ..przykładowy plan tygodnia w poście wcześniej.  :-)

MOTYWACJA: JENIFER LOPEZ . kilka postów niżej. 

No to zaczynamy!!!! I nie ma odwrotu :-):-**

29 lutego 2016 , Komentarze (33)

Oto mój plan:

Wracam. Opamietalam się. Zrzucam kilogramy. Zdrowo się odzywiam. Dbam o siebie. Systematycznie ćwiczę. - oto mój plan który chcę wdrożyć w życie.  Jutro pierwszy dzień 'starych' zdrowych nawyków :-)

Jutro uaktualniam pasek i wymiary...

Chcę wziąć się za siebie tak na poważnie przez 3 miesiace:-) spiąć dupke i zmotywować się tak jakbym była na początku odchudzania...z tym ze nie zaczynam od 98 uff na szczęście. .. a jedynie startuje z kilkoma kilogramami ponad 70.. :-) 

W II rocznicę ślubu w czerwcu chce mieć 5 z przodu !!:-) no chyba ze po drodze przydarzy się dzidziuś :-)

28 lutego 2016 , Komentarze (44)

Hmm co tu dużo mówić. .w przeciągu ostatnich dwóch tygodni nie działo się najlepiej z moja dietą. ..raczej jej nie było. ..z ćwiczeniami różnie. . Na pewno lepiej aniżeli z dietą. ..

Tak jak w tytule zastoj mnie podlamal i pokonał. ..wiele innych rzeczy mnie podlamalo... sytuacja w pracy... dalsze problemy ginekologiczne itd... oczywiście nie usprawiedliwiam się. ..przyznaje...dałam ciała i tyle... I przez ostatnie dwa tygodnie nie byłam najlepszym przykładem dla Was... na szczęście kończy się ten przeklęty luty i zaczyna marzec a wraz z nim nowe plany i nadzieje ...

Od 1 marca:

Znowu wdrażam dietę "0 słodyczy, mąki i produktów macznych" - tym razem będę madrzejsza,bo miałam nauczkę i wiem na co mam uważać w dniu "chet day"

Postanowiłam 3x w tygodniu trenować z Brzezinskimi. ..nie wiem czy któraś z Was próbowała te treningi "fit and slide"??? - jakieś efekty ??? Opinie?? Gdzieś Chodakowska do mnie nie przemawia...ńie wiem czemu. ..dlatego spróbuję ten trening...

Tym razem zrobię sobie naprawdę 1 WOLNY od treningów dzień. ..wydaje mi się ze w pewnym momencie się przetrenowalam...i waga tez zaczęła szaleć. ..

Dodatkowo myślę o porannym treningu na czczo..30 min orbika...podobnie to super sposób na zrzucenie tłuszczyku. ..jakieś opinie?? Efekty???

Wiem że na Święta nie uda się zobaczyć 65...ale przy dobrych wiatraczki 4kg w 4 tyg. ..??żeby na Święta było 68??? Może się uda!! I tym razem to będą "nieŚwiąteczne Święta w sensie obzarstwa "... Będą to Święta Dietetyczne...

Trzymajcie za mnie kciuki!! Bardzo Was potrzebuje !!:-*:-*pozdrawiam