Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4.


Hej!
Powiem wam, że póki co daję radę! Mialam dzisiaj jeden skok w bok. Rzuciłam się na czekoladę u babci :D ale później zrobiłam prawie 15km rowerem w terenie, tak więc nie jest źle.
Dzisiaj poszlam na zakupy w Rossmanie, przez co jestem bankrutem. Kupiłam dwie maski do twarzy, żel myjący też do twarzy i jeden krem serum dla mamuśki w promocji 2+2 gratis. Fajny pomysł z tą promocją :D ale przez tą aplikację zbankrutuję, bo tymi promocjami za bardzo kusi. Niestety słynę ze słabości do kosmetyków, balsamów, kremów, pierdołów do włosów, więc kiedy tylko mogę, omijam drogerie szerokim łukiem, bo jak już wejdę to z pustymi rękoma nie wychodzę :?.
Jutro piąteczek piątunio, cieszę się niezmiernie, coraz bliżej urlopu (zakochany).
Tym akcentem kończę i życzę dobrej nocy. (przytul)

  • BeYou86

    BeYou86

    17 lipca 2017, 18:49

    Sylwia, halloo? Co am u Ciebie?

  • BeYou86

    BeYou86

    26 maja 2017, 14:55

    Pracujesz jeszcze u tego dzieciaczka?:)