Podobno kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi : idą przez życie nie czyniąc hałasu a ja tak nie umiem....bardzo bardzo bym chciała umieć. Nienawidzę vitalii za to, ze to jedyne miejsce gdzie w spokoju mogę wywalić wszystkie bebechy z siebie, nienawidzę jej za to, że musze to robić a Wy czasem nie wiedząc co napotkacie łapiecie złą energię. Jakoś tak mi wyjątkowo pod górkę w tym roku. Fajnie było czasem ale to już przeszłość. Siedzę w domu i się dołuję, zupełnie nie mogę iść do przodu...a różne rzeczy które są niedokończone ciągną mnie w dół. Nie wiem kiedy to wszystko ponaprawiam, jeszcze nigdy tyle nie narozpieprzalam...ide jak taki tajfun i czego sie nie dotknę to niszczę. Serio nie przesadzam. No a drugą rzeczą z którą nie mogę sobie poradzić to to, że przydarzył mi się pewien wypadek. Pogryzł mnie pies. I nie jest ok. po ostatniej kontroli u lekarza spodziewałam się czegoś lepszego ale wiadomo, że jak się jebie to wszystko po całości. Czeka mnie operacja i kurewsko sie boję. Pewnie dlatego tutaj piszę bo może liczę, ze choć trochę mnie pocieszycie. Na co dzień muszę udawać twardzielkę dla dobra ogółu ale czasami nie daję rady. Nie dość że gruba, głupia to jeszcze oszpecona. Połączenie o jakim można tylko pomarzyć.
martini244
8 marca 2017, 16:36Nie stresuj sie operacja,bo napewno bedzie ok,mam nadzieje,ze jednak negatywy zmienia sie w pozytywy.
Lucinia
7 marca 2017, 17:56ojej bardzo mi przykrooo :( A ja tak zaglądałam do Ciebie, tak długo nie pisałaś, czekałam na dobre wiadomości a tu takie coś... Współczuję bardzo i ściskam mocnoo :* Będzie dobrze moja droga. Uwierz!
klapek.babki
5 marca 2017, 21:47Auu nie chciałam tego czytać. Strasznie mi przykro Sylwus, że DZIŚ los Ci nie sprzyja. Będę trzymać kciuki o lepsze jutro dla Ciebie :* :* :*
azoola
5 marca 2017, 18:51Taaa koty i bez hałasu-nie tyczy się to chyba moich kotów-ostatnio poleciały wszystkie doniczki z parapetu :) Sylwia- naturalne,ze się boisz operacji - statystycznie -BĘDZIE DOBRZE :) I za to trzymam kciuki. Nie wiem co tam jeszcze napsułaś w życiu,ale wiem ,że czasami dopiero jak zrobimy ruinę w okół siebie to sobie coś uświadamiamy :) i możemy coś zmienić . To tak jak z remontem-najpierw demolka a dopiero potem jest pięknie :) Jakby co to wiesz ,że jestem .
LastChance2016
5 marca 2017, 17:45Bądź silna ! Za jakiś czas zrozumiesz sens tego wszystkiego co się teraz u CIebie dzieje.... Mój ostatni życiowy kryzys dał mi popalić, zwątpiłam w siebie, w swoje możliwości. Teraz powoli rozumiem dlaczego tak to wyzstko musiało się potoczyć.... Głowa do góry ! :)
Piramil77
5 marca 2017, 14:31Tez mnie za dziecka pogryzl pies. Mam"pamiatke" na ciele , ale zawsze sobie mysle ze to nic w porownaniu z tym co ludzie maja, jakie tragedie zyciowe przechodza. Glowa do gory!
katata67
5 marca 2017, 13:58Ale zato wyjątkowa jedyna niepowtarzalna z ogromnym poczuciem humoru i jeszcze większym sercu,pozdrawiam
.Wiecznie.Gruba.
5 marca 2017, 13:52Eh J też tak często o sobie myślę. Ale nie powinnyśmy.... jesteśmy jak najbardziej wartościowe
annaewasedlak
5 marca 2017, 13:40Ojej jak masz niską samoocenę jak jestes gruba to nie znaczy wcale ,ze głupia. Jak będziesz tak sobie wmawiajac to w koncu w to uwierzysz. Psy miały mieć kagańce jak były na spacerze- takie sa zarządzenia. Chyba ,ze komus iciekł to jeszcze będzie miał sprawę właściciel za to. Pozdrawiam
ellysa
5 marca 2017, 13:31jeny u mnie tez jakos pod gorke...choc powinnam cieszyc sie ze gdzies sloneczko zaczelo przeswitywac w moim zyciu,ale ciagle cos sie dzieje i nie potrafie skupic sie na tym co dobre,nie pociesze Cie,bo zycie plata figle i nigdy nie wiesz co nas spotka,ale zdrowia Ci zycze:)
chrupkaaaa
5 marca 2017, 13:30I powiedz mi gdzie w tym życiu jest kuźwa sprawiedliwość? Bo ja zadaję sobie codziennie to pytanie. Tak, też gram twardzielkę, uśmiechnięta optymistkę z poczuciem humoru, tu żarcik tam żarcik. Hasła lecą z rękawa. A jak mnie zatnie to łzy w oczach, nie chce się odzywać, nie chce. Ale większość tego nie rozumie, od razu co się stało, porozmawiaj. I co? Ja jestem osobą z drugiego opisu. Czasami mam tak wszystkiego serdecznie dość, chciałabym pieprznąć życiem. Ale pomyslę chwilę i : CHCE ŻYĆ i teraz walcze o to mimo wszystko. Spróbujesz ze mną??
MamaJowitki
5 marca 2017, 13:17Przykro mi z powodu tego zdarzenia. Trzymam kciuki za ciebie i operacja. Musi byc wszystko dobrze. Pamietaj po kazdwj burzy wychodzi sloneczko. Buziakuje najmocniej jak umiem