Dziś waga wskazała 64 kg! Aż podskoczyłam ze szczęścia :) Ale... Mojemu mężowi przestało się podobać to, że się odchudzam, bo cóż...mam mniejszy biust :( Kategorycznie zażądał, żeby zakończyć dietę! A ja marzę o zrzuceniu przynajmniej jeszcze tych 4 kg. No cóż - mamy problem!
happysummer
24 lipca 2011, 21:55próbuj kompromisu. Wytłumacz mu, że jeśli schudniesz, to będziesz czuła się lepiej, będziesz pewniejsza i Wam obojgu na dobre to wyjdzie ;) Życzę powodzenia w negocjacjach ;)