Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 dzień - piątek


ŚNIADANIE
- chleb żytni z dynią 65 g (2 kromki), piekarnia lokalna (237kcal/100g) 154 kcal
- makrela wędzona 50 g, Lidl (221kcal/100g) 111 kcal
- serek biały 30 g, Pilos, Lidl (131kcal/100g) 40 kcal
- trochę mrożonego koperku, działka teściowej, 0 kcal
SUMA: 305 kcal
(to moja ulubiona piątkowa pasta do chleba: makrela, twarożek i koperek)

II ŚNIADANIE
- chleb żytni z dynią 35 g (1 kromka), piekarnia lokalna (237kcal/100g) 83 kcal
- makrela wędzona 25 g, Lidl (221kcal/100g) 56 kcal
- serek biały 15 g, Pilos, Lidl (131kcal/100g) 20 kcal
- trochę mrożonego koperku, działka teściowej, 0 kcal
- orzechy brazylijskie 25 g (684kcal/100g) 171 kcal
SUMA: 330 kcal

PRZEKĄSKA
- kawa espresso z kapsułki Tchibo 0 kcal
- mleko 200 ml 0,5%, Pilos, Lidl (35kcal/100ml) 70 kcal
- syrop do kawy 10 ml, Lidl (nie ma podanej informacji o kaloriach, przyjmuję 30) 30 kcal
- 4 jajeczka 20 g, Lindt, Empik  (nie ma podanej informacji o kaloriach, przyjmuję 600kcal/100g)120 kcal
SUMA: 220 kcal 

OBIAD
szaszłyki z kurczaka:
- 110 g filet z udźca kurczaka, Lidl (117kcal/100g) 129 kcal
- 100 g pomidorów koktajlowych, Lidl (13kcal/100g) 13 kcal
- 35 g żółtej papryki, Lidl (27kcal.100g) 9 kcal
- 30 g jogurtu naturalnego Pilos, Lidl (66kcal/100g) 20 kcal
- sól ziołowa
kasza z papryką:
- 30 g kaszy jęczmiennej wiejskiej, Lidl (352kcal/100g) 106 kcal
- 30 g żółtej papryki, Lidl (27kcal.100g) 9 kcal
- 40 g czerwonej papryki (28kcal/100g) 11 kcal
- 10 g koncentratu pomidorowego, Lidl (103kcal/100g) 10 kcal
- 0,5 łyżeczki oliwy z oliwek extra vergine (44kcal/1 łyżeczka) 22 kcal
- przyprawy (papryka słodka i ostra, pieprz cayenne, sól ziołowa)
SUMA: 329 kcal

KOLACJA (kiszka):
- 4 piwa z sokiem 1100 kcal
- krakersy z serkiem ziołowym ok. 200 kcal
- jajeczka Linda (4 szt.) 120 kcal

SUMA: szkoda gadać, wstyd podawać.... gdyby nie te piwa....

Ale to OSTATNI raz, powtarzam to sobie, bo co mi innego pozostało....
Bo sąsiad pracę dostał i trzeba było opić. Taka słaba jestem, ale walczę. Piwo mnie gubi.... No i dzisiaj (w sobotę) waga pokazała.... o wiele za dużo...