Witam!
Dzisiaj wskoczyłam na wagę i okazało się, że przybrałam 1 kg przez te słodkie niedzielne odstępstwa oraz przez 3 dniowy brak treningu. Nie wiem, czy to woda, czy może w jelitach coś siedzi... Tak, czy inaczej mały niewypał. Zapewne nie pierwszy i nie ostatni. Po ważeniu oczywiście mierzyłam, troszkę centymetrów spadło, co mnie pocieszyło.
Oprócz ważenia i mierzenia dzisiaj włączyłam do swojej aktywności trening kardio. Na początku mówiąc szczerze trochę się bałam, że nie dam rady, że wypluje płuca po kilku minutach przez mój brak kondycji i otyłość. Jednak nie było tak źle. Przekonałam się do tego typu ćwiczeń. Mogę nawet stwierdzić, że jak na pierwszy raz całkiem dobrze mi poszło. Zmęczyłam się niesamowicie, spociłam również, ale o to w tym właśnie chodzi. Od dzisiaj kardio 3 razy w tygodniu, obowiązkowo!
No i jeszcze po południu drzwiami walili do mnie kurierzy. Doszły do mnie 2 pary bucików i torebka. Jutro być może wstawię zdjęcia nowych nabytków.
crazy_Ola
3 czerwca 2014, 18:30Nie ma co się przejmować tym 1 kg. Może faktycznie coś tam siedzi w jelitach, albo woda przed okresem? Ważne, że centymetry spadają ; ))
szafirowa94
3 czerwca 2014, 19:25Zbytnio się nie przejmuje, centymetry moim pocieszeniem. Faktycznie woda przed okresem, może to być to. :)