Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Za dużo mnie . Do tej pory gruba ja wygrywa.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 716
Komentarzy: 20
Założony: 18 października 2017
Ostatni wpis: 5 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szakmtd

kobieta, 46 lat, Poznań

176 cm, 89.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 czerwca 2020 , Komentarze (2)

Mija pierwszy tydzień. Jak pisałam jedyny skutek uboczny u mnie to zapalenie żyły. Jest lepiej niż przewidziałam. A więc jeżeli chodzi o jedzonko to na talerzu od wczoraj "wszystko" , nie zrozumcie mnie źle , nie wróciłam do słodyczy ,gazowanej napoi i piwka przy grillu. Po to pozwoliłam wcisnąć sobie balon w żołądek żeby schudnąć💪. Ale wiem że ani surowe owoce ani warzywa mi nie szkodzą , mięsko z grilla też było i jest ok. Ale ilości są wręcz mikroskopijne 🤣 i choć bym chciała to nie zjem,  bo nie mam gdzie tego włożyć. 

Przykład z dziś , na obiad ziemniaki z koperkiem , mizeria z ogórków i mięsko.

Taki miałam apetyt na ziemniaczka wzięłam 1 całą sztukę 5 plasterków ogórka i kawałeczek mięska i co.... nico zjadłam ćwierć ziemniaczka mięsko i ogórek i koniec , po sufit pełna. Troszkę boję się zbyt dużego deficytu kcal, ale już mam dietę rozpisaną więc będzie dobrze.

Buziaki.

2 czerwca 2020 , Komentarze (3)

Muszę Wam napisać że dziś byłoby super ,żołądek zupełnie nie dokucza ale...

przypętało się zapalenie żyły po wenflonie czyli skutek uboczny którego się zupełnie nie spodziewałam i nigdy czegoś takiego nie miałam. Ręką boli ale okłady z sody czynią cuda.

Dziś jadłam 5 małych posiłków co 3 godziny. Na razie gerberki do piątku później zacznę urozmaicać.

Pozdrawiam. 

1 czerwca 2020 , Komentarze (8)

Dzień 3 z obcym jest już dobrze🙂.

Najgorsze było pierwsze 24 godziny, ale na całe szczęście nie miałam żadnych troski,  A w sumie najgorsze była ciężkość na żołądku.  Przez 4 dni jednak bezwzględnie kroplówki, żeby nie dopuścić do odwodnienia i nie osłabnąć. 

Dzisiaj ostatni dzień na kroplówkach ale już posiadam od 2 dni kisiel i gerberki .  Picie wody tylko łyczkami.  Najgorsze jest to że nie czuje w ogóle głodu to chyba przez kroplówki. 

I polecam chodzenie bo chyba balonik lepiej się układa i tak nie dokucza.

Jutro wracam do normalności czyli praca☺

 Teraz będzie tylko lżej. 

Pozdrawiam 

28 maja 2020 , Komentarze (7)

To co działo się przez ostatni tydzień było tym OSTATNIM !!!

Ostatni kebab, ostatni smażony krokiet, ostatnie lody, ostatni popcorn w ilości MEGA, wszystko liczyłam jako ostatnie i nawet dzis było ostatnie normalne śniadanie z białym pieczywem.

Ile razy bym nie podchodziła do odchudzania to zawsze było jakieś ale, zawsze kończyło się fiaskiem. 

Jutro dostaje balonik żołądkowy!!! i wiem że to moja ostatnia szansa. Jeżeli nie wykorzystam jej przez te pół roku to już nie będę w stanie ze sobą zrobic nic by lepiej się poczuć. 

Więc Jutro z uśmiechem na twarzy pojadę do szpitala by przyjąć OBCEGO , który ma mi pomóc w zgubieniu 15letnigo nadbagażu.

Trzymajcie kciuki. Pa.