Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dziś było mi smutno...


Witajcie, właśnie wróciłam z siłowni, maszerowałam 50 min w tempie 6 km/h. spaliłam 250 kcal. i się spociłam. trochę mi się humor poprawił ale w pracy nie było dobrze :(

dietowo chyba ok. nadal jem 4 posiłki mniej więcej o stałych porach. trochę się boję że jak pojadę 30 września na ważenie do NATUR HAUSE to nic nie spadnie... wtedy chyba się załamię i zdecyduję na ich dietę. naprawdę się pilnuję. nie piję kawy, piję 3 l wody i nie jem słodyczy. 

na siłownię chodzę dwa -trzy razy w tygodniu. zobaczymy jak to wyjdzie. 

w sobotę mam wesele. będę się pilnować i nie będę jeść ciasta :)

  • aleksface

    aleksface

    16 września 2014, 19:39

    matko jak ty mozesz tyle wody pic ? :O ja nawet 1l nie wypije

    • szalona_ruda90LBN

      szalona_ruda90LBN

      16 września 2014, 21:37

      Zalecenie dietetyka. Moje zbedne kg to głównie woda zatrzymana w nadmiarze wiec musze tyle pic