Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela mnie otrzeźwiła.... waga 69,9 kg STOP!


Hej, czuję się już lepiej chociaż nie wiem kiedy zacznę znowu ćwiczyć... katar mnie męczy i ciężko mi się oddycha :( 

a więc ja dziś stanęłam na wagę ujrzałam 69,9 kg 

wymiary to:

talia 75 cm 

brzuch 86 cm 

pośladki 103 cm 

udo 61 cm 

łyska 38,5 cm

Koniec z oszukiwaniem siebie, koniec z podjadaniem, koniec z batonikami, ile razy tak miałyście że "jeden batonik to nie przytyję" ? 

Tydzień temu się mierzyłam i ważyłam i było tyle samo, a przecież miałam dwa treningi z ewą, byłam na siłowni i jem te grejpfruty. no ale słodycze też jadłam... i trochę wieczorami podjadałam i mam za swoje...

koniec z majonezem do kanapek, koniec z duużymi porcjami! 

mam wagę kuchenną czas zacząć jej używać... 

a i od jutra też zaczynam A6W :)