Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężko po świętach... / 84 dni


Witajcie, pierwszy dzień w pracy a ja już myślę o weekendzie... ciężko było się ogarnąć no ale dałam radę. Jestem z siebie dumna bo dziś dietowo było ok i byłam na siłowni. 

Jedzonko:

sniadanie: mleko i płatkii z błonnikiem, kawa inka. 

II śniadanie pomarańczka, szklanka soku z grejpfruta 

obiad: kefir i wafel ryżowy

podwieczorek zupa krem warzywna

kolacja: sałatka z kurczakiem i pomidorem.

siłownia 45 min marszu pod górkę - 300 kcal. 

teraz piję wodę z cytryną i uciekam spać. Wiem że może nie jadłam jakoś ekstra wartościowo ale celowo wzięłam kefir, pomarańczę i sok żeby trochę po świętach się oczyścić :)

Życzę sobie aby każdy dzień był tak udany! :)

  • angelisia69

    angelisia69

    8 kwietnia 2015, 04:30

    smacznie ;-) a dzis juz sroda,moment i bedzie weekend wiec sobie znow odpoczniesz ;-)

  • Dorota1953

    Dorota1953

    7 kwietnia 2015, 22:02

    Też Ci życzę, aby każdy dzień był udany :) Powodzenia :)