Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
może któras z Was mi powie...


... jak mam sobie z tym poradzić?

Mam lęki...

Czy któraś z Was przeżyła taki etap, po tym, jak dowiedziała się o nowotworze w bliskiej rodzinie , ze wszędzie i we wszystkim widziała nowotwory?

ja wszędzie widzę czerniaki, guzy i inne choroby. Mojego faceta ganiam po dermatologach, bo ma dużo kropek, pieprzyków, znamion, plamek i przebarwień itp.

Ganiam go dodatkowo po onkologach i chciałabym , żeby mu to powycinali i żeby nie był zagrożony. Dermatolodzy (2) nie znaleźli nic u niego, co byłoby "rakowe". Onkolog też. Ja jednak chce żeby była pewność na 100 %. Musi jeszcze dermatoskopie zrobić.

mam zamiar wysłać go tez na usg brzucha i na szczegółowe badanie krwi, zmierzenie poziomu cukru.

Sama też musze iść do dermatologa, na podstawowe badania do ginekologa. Mam mały czarny pieprzyk, którego się już oczywiście boję i znamię duże, które mam w sumie od zawsze, ale nie jestem w stanie stwierdzić czy się zmieniło w ostatnim czasie.

sfiksowałam, boli mnie brzuch, serce, nie mogę dojść do siebie, mam stany lękowe, czuję napięcie i stres. Boję się. Faszeruję się ziółkami na uspokojenie. Wieczorem mam jakieś palpitacje serca, nie mogę w pełni odetchnąć...

Z innej beczki...

Czeka mnie bój z bardzo nieprzyjemnym, typem-wyłudzaczem, nie obędzie się bez sądu. Chodzi o kasę, nie wiem czy sama dam rade i czy nie będę musiała  korzystać z pomocy adwokata.

Szczerze, to nawet nie wiem ile kosztuje profesjonalny pełnomocnik.

W życiu nie byłam w sądzie...

Uważajcie od kogo wynajmujecie mieszkanie, właściciele - naciągacze to rzecz częsta, nie dość, ze szukają dodatkowego zarobku na najemcach, to jeszcze nie mają żadnych skrupułów, żeby potraktować drugiego człowieka jak śmiecia.

uwaga, ten akurat właściciel uważa się za człowieka na bardzo wysokim poziomie, zajmuje wysokie stanowisko w jednej z firm i głowę nosi wyżej niż w rzeczywistości powinien, bo jest na prawdę strasznym burakiem...

 

xxxxxxxxxx




  • Babcia.Weatherwax

    Babcia.Weatherwax

    20 lutego 2014, 18:39

    Wszystko z głową i nie szukać na siłę tego raka. Moja mama jest PO raku piersi. Już 6 rok. Mimo, że był duży, pierś ma zachowaną. Dokładnie dziś była u onkologa na rutynowej kontroli - lekarka spojrzała tylko w papiery i życzyła miłego dnia:) Da się z tego wyjść, i trzeba zachować jakąś racjonalność. Stres jeszcze w żadnym przypadku nie pomógł.

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    20 lutego 2014, 16:59

    Dobrze jest dbać o zdrowie, ale nie należy popadać w paranoję. Racjonalny lęk jest uzasadniony, ale Ty boisz się jakby za bardzo. Trzymaj się tam :)

  • true1027

    true1027

    20 lutego 2014, 16:54

    może pójdz do psychologa ? .. to wyglada powaznie . w mojej rodzinie miała jedna osoba raka , jest po operacji i jest dobrze . nie zawsze rak oznacza cierpienie . pamiętaj ! więcej optymizmu . powodzenia ! :)

  • Shilpa

    Shilpa

    20 lutego 2014, 16:34

    I jeszcze wizyta u psychiatry. Mi to wyglada już na początki nerwicy lekowej ... Jak cos to pytaj . Pozdrawiam

  • Shilpa

    Shilpa

    20 lutego 2014, 16:32

    Kochana z doswiadczenia Tobie powiem, ze najlepiej było by sie zapisac do psychologa.. U mnie tak sie zaczeła nerwica, od hipochondrii a później doszły objawy somatyczne. Obecnie jestem na koncówce długiego L4