Babcia. Weatherwax - dzięki za słowa otuchy, potrzebuję takich przykładów, bo wciąż natykałam się na jakieś tragiczne przypadki,a już najbardziej wystraszył mnie dr google i jego odpowiedzi na moje pytania. Czytałam i płakałam.
Mata_Hari , True1027- wydaje mi się, że gdzieś w głębi duszy wiem, ze przesadzam, ale nie umiem sobie z tym poradzić. Dobrze jest usłyszeć opinie osób postronnych.
Shilpa- wczoraj poczytałam trochę o tej nerwicy lękowej. Tak jakby wszystko się zgadzało... zupełnie nie wiem co mam robić, czekać, az samo przejdzie, czytać na ten temat, tłumaczyć sobie, czy iść do specjalisty. U mnie to się zaczęło od tego, że dowiedziałam się o chorobie mamy, potem mama miała operację, wycięli jej to, ale po badaniu hist. okazało się, ze chirurg spaprał, nie wyciął wszystkiego. Teraz ma kolejną operację. Nie ufam lekarzom.
Tak bardzo wystraszyłam się tego wszystkiego, obciążyły mnie dodatkowo inne problemy, ze popadłam w jakąś paranoję.
Myślałam, ze jak mój facet zostanie przebadany przez specjalistów, to się uspokoję. Ale nie... nie uspokoiłam się.
idziemy do poradni dermatologicznej teraz, żeby zapisać się na dermatoskopie oraz do chirurga, bo jest skierowanie na usunięcie znamion. Może fakt, ze robimy wszystko,żeby zadbać o zdrowie, sprawi, ze trochę zejdę na ziemię.
Dieta:
jem 5 razy dziennie, raczej niewiele,bo w ogóle nie mam apetytu, niczego mi sie nie chce, nawet wizja szarlotki nie działa na mnie.Nie cwicze, bo czuję sie spętana jakimś niewidzialnym łańcuchem i jeśli próbuje coś robić, to zaraz siadam i tonę w dziwnych myślach egzystencjalnych.
dzisiaj chyba wyjdę wieczorem pobiegać, właśnie po to, żeby się zmęczyć i wybić sobie głupoty z głowy.
Co jem:
owsianka z otrębami i jogurtem, maliny, kawa
5kromek pieczywa chrupkiego z pasztetem sojowym i ogórkiem
pomarańcza
warzywa na patelnię (ok 200 g)
sałata z pestkami dyni,pomidorkami i oliwą
Mata_Hari , True1027- wydaje mi się, że gdzieś w głębi duszy wiem, ze przesadzam, ale nie umiem sobie z tym poradzić. Dobrze jest usłyszeć opinie osób postronnych.
Shilpa- wczoraj poczytałam trochę o tej nerwicy lękowej. Tak jakby wszystko się zgadzało... zupełnie nie wiem co mam robić, czekać, az samo przejdzie, czytać na ten temat, tłumaczyć sobie, czy iść do specjalisty. U mnie to się zaczęło od tego, że dowiedziałam się o chorobie mamy, potem mama miała operację, wycięli jej to, ale po badaniu hist. okazało się, ze chirurg spaprał, nie wyciął wszystkiego. Teraz ma kolejną operację. Nie ufam lekarzom.
Tak bardzo wystraszyłam się tego wszystkiego, obciążyły mnie dodatkowo inne problemy, ze popadłam w jakąś paranoję.
Myślałam, ze jak mój facet zostanie przebadany przez specjalistów, to się uspokoję. Ale nie... nie uspokoiłam się.
idziemy do poradni dermatologicznej teraz, żeby zapisać się na dermatoskopie oraz do chirurga, bo jest skierowanie na usunięcie znamion. Może fakt, ze robimy wszystko,żeby zadbać o zdrowie, sprawi, ze trochę zejdę na ziemię.
Dieta:
jem 5 razy dziennie, raczej niewiele,bo w ogóle nie mam apetytu, niczego mi sie nie chce, nawet wizja szarlotki nie działa na mnie.Nie cwicze, bo czuję sie spętana jakimś niewidzialnym łańcuchem i jeśli próbuje coś robić, to zaraz siadam i tonę w dziwnych myślach egzystencjalnych.
dzisiaj chyba wyjdę wieczorem pobiegać, właśnie po to, żeby się zmęczyć i wybić sobie głupoty z głowy.
Co jem:
owsianka z otrębami i jogurtem, maliny, kawa
5kromek pieczywa chrupkiego z pasztetem sojowym i ogórkiem
pomarańcza
warzywa na patelnię (ok 200 g)
sałata z pestkami dyni,pomidorkami i oliwą
Waga ok 56.
Jak człowiek przestał się przejmować wagą, to ta zaczęła uciekać gdzieś bokiem.
dzięki jeszcze raz Dziewczyny,
XXXXXXXXXXXXXXX