Wczoraj miał być aerobic, wyszedł rowerek stacjonarny - 11km. Żadna rewelacja, bo ostatnio zdarza mi się i 14 km, ale lepsze to, niż nic. Po rowerku ćwiczenia rozciągające łydki i uda, brzuszki, ramiona...wyszło ok. godziny. Co z tego, jak waga nadal w górze - nie tylko nie schudłam ani grama w lutym, ale wręcz odwrotnie - co robię źle??? Chyba muszę mniej jeść, samo ograniczenie słodyczy i regularne posiłki chyba nie wystarczą, jak się okazuje. A tak dobrze szło w styczniu.... Może za dobrze, organizm się zbuntował, doradźcie coś, drogie Vitalijki....
Ale mam też coś dobrego - wczoraj znajoma powiedziała: - Ale ty chyba schudłaś?... Ja na to lekko zarumieniona, skromnie: - Może trochę...
Czuje sie mniejsza, bardziej wyrzeźbiona, tylko ta głupia waga... A może u mnie tak skokowo bedzie się działo? Nie wiem.... Czekam... Wiem, ze waga nie jest tak ważna, jak wymiary, ale żeby w górę?! Jestem po prostu zła.
Miłego dnia wszystkim.
barbra1976
24 lutego 2013, 15:42mierz sie i waz:) i sportuj.nie ma sily zeby nie lecialo w kocu(sobie tez to powtarzam;))
sasetkaa1
20 lutego 2013, 17:39liczy się wygląd zewnętrzny, czyli cm :) bo waga może być więsza przez to, że rosną Ci mięśnie :)
majrok
20 lutego 2013, 16:33wyrzuć wagę i weź centymetr
KarOlAa19
20 lutego 2013, 06:43Badz wytrwala! Waga napewno ruszy :)
onaczeka
20 lutego 2013, 06:15weź centymetr:)
motylek278
20 lutego 2013, 06:10Kochana to przez ćwiczenia waga stoi.Ja tez tak mam.Mięśnie wazą więcej i waga stoi,lecz niedługo ruszy na pewno i będziesz mile zaskoczona.Pozdrawiam