Dzisiaj krótki wpis, żeby nie zaniedbywać pamiętnika. Dostałam już dietę od dietetyka, właśnie mi mija 4 dzień. Posiłki - całkiem smaczne. Muszę powiedzieć, że jako osoba nie jadająca kanapek, zaczynam doceniać ich smak. W zasadzie to robię sobie zawsze chleb w formie grzanki, bo "suchej" formy chleba zwykle nie toleruję - i bardzo mi to odpowiada.
Jako, że do tej pory jadłam i jadłam, a w międzyczasie jeszcze podjadałam, to zdarza się - zwłaszcza po 2. śniadaniu, że jestem głodna. Ale mam - zgodnie z zaleceniem dietetyczki - pić wtedy dużo wody i na następnej wizycie zobaczymy czy daję radę czy jednak będzie potrzebna zmiana.
Szczerze, bardzo nie mogę się doczekać kolejnej wizyty. Oby wtedy był spadek - a jeszcze 1,5 tygodnia przede mną. Korci mnie bardzo, żeby jutro wejść na wagę i zobaczyć czy coś się dzieje, ale dietetyczka mi to odradza. Weszlam na wagę tylko w środę, żeby wiedzieć czy przez tydzień bez diety coś się zadziało - ale waga stała, także rezultat na kolejnej wizycie będzie odzwierciedleniem diety.
Co do samej diety - jest smaczna :) Czeka mnie w tym tygodniu m. in. łosoś z batatami czy krewetki z makaronem. Aż mi ślinka leci na samą myśl ;-) Dodatkowo kilka tostów, sałatek - a nawet coś słodkiego samodzielnie robionego :D
Trzymam się na razie dzielnie - i oby tak zostało do świąt - bez żadnych odstępstw i podjadania. No i oby był rezultat, który mnie zmotywuje i porządnie zniechęci od obżerania się w święta.
A jak u Was? Trzymajcie się :)
ksica2304
4 grudnia 2017, 13:51Początki zawsze są najtrudniejsze potem nie będziesz czuła takiego głodu żeby podjadać :) powodzenia :)
SzczesliwaByc
4 grudnia 2017, 13:57Oby, bo zwłaszcza do obiadu jest ciężko - po 2. śniadaniu najbardziej odczuwam głód. Mam nadzieję, że to nie spowolni odchudzania. Dzięki :)
ksica2304
4 grudnia 2017, 14:07dlatego ja codziennie mam takie samo śniadanie czyli bułka z twarogiem, tylko dodatki inne np pomidor lub ogórek czasami dodaje też kiełki:) Twaróg daje poczucie sytości na bardzo długo, dlatego bez problemu wytrzymuje do drugiego śniadania :)
GlamPop
3 grudnia 2017, 23:30Brzmi smacznie ta dieta :) Trzymam kciuki :)
SzczesliwaByc
3 grudnia 2017, 23:32Oj tak - nie mogę się doczekać kolejnych dni ;) Dzięki
GlamPop
3 grudnia 2017, 23:33Ja jakoś nigdy nie byłam w stanie wytrzymać na tych układanych dietach...Raz miałam taką, w której produkty były mega drogie więc po 2 tygodniach zrezygnowałam... Ale super, że znalazłaś taką optymalną i smaczną :)
SzczesliwaByc
3 grudnia 2017, 23:36Próbowałam już różnych sposobów - sama sobie ustalałam limity, wykupiłam dietę Vitalii, później różne diety cud. W końcu się poddałam i dopiero później wpadłam na pomysł, żeby zrobić to pod okiem specjalisty - to taka moja ostatnia szansa i mam nadzieję, że jej nie zmarnuję ;-)
GlamPop
3 grudnia 2017, 23:37Na pewno tym razem się uda :)
megilea
3 grudnia 2017, 22:46Najważniejsze, że ułożyła Ci dietę tak, że Ci smakuje :) Wtedy łatwiej wytrzymać i jest motywacja. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało ;)
SzczesliwaByc
3 grudnia 2017, 23:33Tylko niech jeszcze to uczucie głodu między posiłkami zniknie to będzie super :) Dziękuję za wsparcie :)
Azane
3 grudnia 2017, 22:23fajnie, że się trzymasz:) na wiosnę będziesz lżejsza, metabolicznie młodsza i zdrowsza, a jeszcze mega dumna z siebie bo zreaklizowałaś plan:) powodzenia!
SzczesliwaByc
3 grudnia 2017, 23:33Dzięki - oby tak było :) W końcu metabolicznie jestem starsza o całe 15 lat :( Przyda się "odmłodnieć" ;-)
andula66
3 grudnia 2017, 22:12Trzymam kciuki dasz radę łosoś z batatami brzmi pysznie
SzczesliwaByc
3 grudnia 2017, 23:34Oj tak - zwłaszcza, że raz tylko jadłam bataty i bardzo mi smakowało. Jedyne czego się obawiam, to że zjem porcję i będzie mi malo ;-)
106days
3 grudnia 2017, 22:05Super, smacznie masz na tej diecie ;-) Trzymaj się dzielnie, a na pewno będą rezultaty ;)
SzczesliwaByc
3 grudnia 2017, 23:34Dziękuję :)