Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy etap osiągnięty


Wczorajsza waga 106,7kg (-0,7kg w tym tygodniu, -9,3kg od początku odchudzania). Osiągnęłam pierwszy etap odchudzania Vitaliowego. Jestem naprawdę zadowolona. Po pierwsze ze względu na osiągnięcie pierwszego "konkretnego" wyniku, a po drugie nie pamiętam, kiedy ostatnio ważyłam mniej niż 107kg, może 4-5 lat temu.:D(impreza)
Powiem Wam, że nawet nie wiem, kiedy i w jaki sposób dopuściłam do takiej katastrofalnej sytuacji. Kiedyś, gdy waga dochodziła do 70kg wydawało mi się, że jestem grubym monstrum i zaczynałam się odchudzać. Później pamiętam moment, kiedy kupowałyśmy tutaj pierwszy dom i musiałam podać swoją wagę do ubezpieczenia na życie (2008r) - było 102kg. No i 116kg w zeszłym roku. Zawsze znajdowałam sobie wymówkę, że to PCOS i że inaczej bym tak nie grubła i na pewno szybciej bym schudła. Nie prawda! Oszukiwałam sama siebie, żeby tylko nie zmuszać się do żadnego wysiłku. W zeszłym roku dołączyłam do Weight Watchers, zaczęłam kontrolować porcje i chodzić na fitness i schudłam do 107kg. Niestety, później waga stanęła, a ja sobie odpuściłam.
Teraz tak nie będzie, bo mam Was. Mam pamiętniki, w których wizę, że każdy może upaść i powstać, mam wyzwania, które trzymają mnie dodatkowo w ryzach, mam dietę z fajnymi przepisami i mam swój pamiętnik, w którym mogę napisać, co mnie męczy i co mnie cieszy. Prawdę mówiąc podobnego wsparcia oczekiwałam dołączając do Weight Watchers, ale ta organizacja (a właściwie firma) mnie rozczarowała. Spotkania składały się tylko z ważenia, suchego omówienia cotygodniowej gazetki i reklamy (wraz z możliwością zakupu) produktów firmowanych logo WW. Niektórzy chudli i utrzymywali wagę z WW, ale na mnie to jakoś nie zadziałało. Widocznie, co polska mentalność, to polska mentalność, nawet po kilku latach w innym kraju.;)
Z doniesień codziennych.W czwartek był 5km spacer i rowerek. Psica i Mamusia zajechane ;). Wczoraj za to było wielkie tygodniowe sprzątanie i lekkie pitraszenie, więc już sił i czasu nie starczyło na dodatkową aktywność. Ale za to w niedzielę będziemy miały pełny relaks ;-). Dzisiaj przychodzą do nas znajomi (2 pary), więc trzeba się przygotować. Miał być grill, ale prognoza pokazuje deszcz o 16:00 :(. Zobaczymy.
Życzę wszystkim miłego weekendu (alkohol)
Spacery 44/70
Rowerek 36/70

  • Krasnalia

    Krasnalia

    29 sierpnia 2016, 21:04

    Cześć,widze,ze mamy podobna wagę startowa, może wspólnie uda nam się dobrnąć do celu? Pozdrawiam

    • Szkotka116

      Szkotka116

      29 sierpnia 2016, 21:49

      Trzymam kciuki za nas obie ;-)

  • majkah

    majkah

    27 sierpnia 2016, 16:21

    Gratulacje! !! Super wynik.Milego dlugiego weekendu!

    • Szkotka116

      Szkotka116

      27 sierpnia 2016, 18:10

      Dziękuję i wzajemnie ;-)

  • orchidea24

    orchidea24

    27 sierpnia 2016, 11:03

    gratuluję spadu i oby tak dalej! :)