Dzis dzien oficjalnego wazenia, a jestem 0.7kg na plusie. Nic dodac, nic ujac. I, jak zwykle przy takiej okazji, moge tylko przyznac ze to moja wina. Nie mialam zadnego ruchu, a za to sporo bieganiny i stresu. Musze wreszcie wyhamowac i zabrac sie za siebie!!!!!!!!!!!!
Za to mam nowy kominek w salonie . Akurat w sam raz czasowo, bo w tym tygodniu mamy caly czas ujemne temperatury. Wyglada super i bardzo fajnie grzeje. Teraz tylko trzeba odswiezyc pokoj, bo jednak sciana z kominkiem jest teraz neco brudna, a w jednym miejscu pojawily sie dwa niewielkie pekniecia. Oczywiscie checemy to zrobic jeszcze przed Swietami (to tyle na temat wyhamowania). No I teraz trzeba podjac decyzje, co dokladnie robimy. Chcialybysmy wyroznic jakos ta sciane z kominkiem, ale troche boimy sie przesadzic, bo zadna z nas nie ma na tyle dobrej wyobrazni, zeby byc tego pewna Kiedy widze gotowy projekt moge powiedziec czy mi sie podoba czy nie, ale wyobrazenie sobie ostatecznego efektu z osobnych kawalkow przerasta mnie (zazwyczaj idealizuje wszystko w wyobrazni, a pozniej jestem rozczarowana). Jak ja zazdroszcze kreatywnym ludziom...... Jak na razie przejzalysmy mnostwo projektow w internecie, ale zaden nie pasowal do obecnego wyposazenia i kolorystyki salonu. No nic, w piatek i sobote zahaczymy o markety budowlane (farby, tapety) i moze cos wymyslimy.
Zycze Wam milego dnia i wiekszych sukcesow dietetycznych niz moje...... Magda
catali87
26 listopada 2016, 21:45Ach, Chciałabym kominek ;))) przyjemnych wieczorów przy ogniu ;)
Szkotka116
28 listopada 2016, 07:30dziekuje ;-) uwielbiam go ;-)
catali87
26 listopada 2016, 21:44Komentarz został usunięty