No to dzisiaj kolej na naszą jadalnię:
Z lewej przed, z prawej po. Przemalowałyśmy ściany na delikatny kremowy kolor (zamiast bieli) i na główną ścianę położyłyśmy złoto-czarną tapetę. W kwestii tapety zostałam przegłosowana przez Mamę i Szczęście, ja za takimi wzorami nie przepadam. Tym niemniej pokój wygląda przytulnie.
Dietowo kompletna porażka. W sobotę popełniłam szarlotkę (dla Szczęścia, żeby nie jadła kupnych słodyczy) i mimo, że że była bez cukru (na mące kokosowej i orkiszowej), była przepyszna i zjadłyśmy w weekend całą blachę. Masakra
No nic, dziś jest początek nowego tygodnia i dalej walczę.Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się w końcu pozbierała.
Miłego wieczorka. Magda
mikelka
22 sierpnia 2017, 14:53piekna jadalnia :))) az milo jesc ...
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 20:50Dziękuję. Jadalnię zrobiłyśmy, żeby spędzać wygodniej rodzinnie Święta, które zawsze były u nas. A tu mi Siostra wyjechała i zostałyśmy tylko we 3;-(
majkah
22 sierpnia 2017, 14:39Czy wypada poprosic o przepis na szarlotke na portalu o odchudzaniu ? :) Jadalnia piekna. Takie ciemniejsze tony nadaja wnetrzu uroku.
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 20:47Dziękuję. Pewnie, że można, bo przecież jest bez cukru. 350g mąki (ja dałam pół na pół kokosową i orkiszową i chyba dlatego nie musiałam dodawać cukru), 250g masła, 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia, łyżeczka sody oczyszczonej, 2 jaja. Wszystko wyrobić i kulę ciasta włożyć do lodówki. 1,5kg jabłek (ja użyłam Royal Gala i Granny Smith) wypestkować i pokroić w cieniutkie plasterki (ja zostawiłam skórki). Poddusić je w rondlu na małej ilości wody aż zmiękną, dodać cynamonu wg uznania. Ja jeszcze dorzuciłam garść bakalii (rodzynki, morele i skórka pomarańczowa) i trochę posiekanych orzechów. 2/3 ciasta wylepić nasmarowaną blachę, nałożyć wystygnięte jabłka i "posypać" resztą ciasta. Piec w temp. 180 stopni ok 30-40 min (uwaga ciasto szybko brązowieje). Jak trochę podstygnie, dobrze jest je przykryć folią lub jakąś przykrywką, żeby "naciągnęło" wilgocią z jabłek. Najlepsze jest po upływie minimum jednego dnia. W wersji zdrowszej ciasto kruche można zastąpić płatkami owsianymi wymieszanymi z wiórkami kokosowymi (trzeba je namoczyć ok. 8 godz. wcześniej i piec minimum godzinę). Smacznego ;-))
majkah
23 sierpnia 2017, 12:41Dziekuje !
zlotonaniebie
22 sierpnia 2017, 09:04Jadalnia w ciepłych kolorach, drewniane meble tylko to podkreślają.Pięknie :)) Widzę, że uczta na stole :)) Szarlotkę z chęcią bym zjadła, ale obiecałam sobie, że do Andrzejek nie będę tykała słodkiego. Zobaczę co warte są te moje obietnice :)
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 20:27Zdjęcie po lewej jest z Wielkanocy ;-). Podziwiam Twoje samozaparcie odnośnie słodyczy. Ja na razie jestem na etapie zastępowania tych kupnych domowymi (w ograniczonych ilościach ;-))
catali87
22 sierpnia 2017, 08:20uuu robi wrazenie!
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 08:22Zrobiło się przytulnie ;-)
baja1953
22 sierpnia 2017, 07:56Zdolne z Was Kobietki, efekt jest fajny, inna rzecz, że i białe ściany tez mi się podobają:)) Macie ukryte zdolności...A co do dietetycznej szarlotki, to juz za Wami, nie ma co rozpamiętywać, ino się brać do roboty!! Mówię to i Tobie i sobie...Cmok, Magdo:))
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 08:14Dziękuję. Też sobie to powtarzam po każdej wpadce, ale efekt jest taki, że od kilku miesięcy wagowo stoję w miejscu. Przez własną głupotę. To bardzo irytujące.....
luckaaa
21 sierpnia 2017, 22:28Bardzo mi się podobajà takie tapety , wiec też bym się przegłosowała :) . U mnie było ciasto rabarbarowe , kruche z odrobinkà dzemu z ròży . Tez pyszne zwłaszcza z lodami waniliowymi :))
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 08:12Brzmi przepysznie, nie kuś..... ;-)
andula66
21 sierpnia 2017, 22:17Walcz a szarlotka musiała być pyszna trzymam kciuki
Szkotka116
22 sierpnia 2017, 08:11Oj była. Ale mam kaca gigant....