Rozkmina nad tym, co tu zmienić w moim sposobie żywienia, bo efekty niby jakieś są, ale niezadowalające (a fakt, że przynajmniej nie tyję, już mi nie wystarcza ;p ).
Napisałam na forum: http://vitalia.pl/forum1,896661,0_Co-robie-zle.htm...
Może dowiem się czegoś pożytecznego, moje typy rzeczy do poprawy to:
- jem za mało (bo jestem coraz częściej głodna i to już ciężko czasem znieść, ale z drugiej strony jak mam schudnąć jedząc więcej, bez ruszania się wybitnego)
- jem za mało białka
- jem ciągle białko krowie (pomimo tego, że niby jestem na nie uczulona)
- za mało się ruszam (ale nie sądzę mimo wszystko)
- piję za dużo alkoholu (no to na pewno ;p )
wczoraj:
musli banan jogurt
ciasteczka
pumpernikiel jak w czwartek
kwadrat gorzkiej czeko
jabłko, 1/2 kubka jogurtu sojowego
jabłko, parę marchewek
puszka fasolki w sosie pomidorowym (cheat meal <3 )
2 kawy, dużo innych płynów.
30 min chodzenia, 40 min na rowerku.
OgarnijSiem
27 września 2014, 22:52Malutko jesz, zwiększ kaloryczność, jak nie masz problemów ze zdrowiem warto ostro doprawiać jedzenie, to też pomaga przy podkręceniu metabolizmu
Asluag
27 września 2014, 10:25Z tym jedzeniem za mało to ja też niestety mam problem, nieraz ciężko jeść wszystko w odpowiednich proporcjach
ankaania
27 września 2014, 09:56Ja również przyłapuję się, że jem czasami za mało. Ruch u mnie kuleje więc chcę to zmienic. A nietolerancja białaka krowiego jak najbardziej moze przyzynic sie do słabszych efektów.
izunia199011
27 września 2014, 09:50No to może od tej alergi pokarmowej :) Dietetyczka mi mowila ze od tego waga moze rosnąć :)