Nie mam pomysłu jak sobie poradzić z porannym wstawaniem. Usypiam szybciutko bo w ciągu 2 minut już śpię. Kładę się koło 22:00-23:00. W nocy śpię z urządzeniem CPAP bo mam bezdechy senne. Rano mam telefon oddalony od łóżka abym musiała po niego wstać. Rano o 6:00 biorę Letrox na tarczycę, o 6:30 Ortanolmax na zgagę i za każdym razem trafiam do łóżka, a potem obudzić się nie mogę. Wszystko robię tak jakby odruchowo i słabo to pamiętam. Ale potem się robi problem bo gdy się już jakimś cudem obudzę to zostaje mi malutko czasu na naszykowanie się do pracy aby zdążyć na czas. Dodatkowo cały dzień mi się chce spać jakbym była zmęczona.
agazur57
22 lipca 2021, 14:32A jak się objawiły te bezdechy?
SzukajacSiebie...
22 lipca 2021, 18:46To się stopniowo nasilało. Najpierw chrapanie. Potem doszło takie jakby wstrzymywanie oddechu podczas snu. W późniejszej fazie po prostu takie delikatne podduszanie się: przestawanie oddychać, a potem nagle łapanie oddechu.
agazur57
26 lipca 2021, 08:21sama czułaś to przez sen?
SzukajacSiebie...
26 lipca 2021, 09:06Czułam, że się przebudzam i czasami takie głośne zaciągnięcie się chrapania. Ale głównie powiedział mi to mąż.
joanna8903
22 lipca 2021, 13:05Polecam magnez oraz duzo owoców warzyw. Mi to pomogło. Zaczęłam wstawac nawet w dni wolne o 7. Im organizm zdrowszy tym łatwiej
SzukajacSiebie...
22 lipca 2021, 18:43Dziękuję, spróbuję.