Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nauka nawyku odkładania rzeczy na miejsce...


Ciągle sprzątam, ale nie widać efektu. I dzisiaj mój mąż mnie uświadomił, że główną moją wadą jest, że nie odkładam od razu rzeczy na miejsce i bałagan się robi sam. Dlatego zaczynam się uczyć odkładania na miejsce...

  • Marcioszynka

    Marcioszynka

    28 lipca 2021, 22:35

    Dokładnie tak jest! Też walczę z bałaganem:)

  • Wracam_Do_Siebie

    Wracam_Do_Siebie

    28 lipca 2021, 20:50

    ja też mam to samo :D

  • eMalutka

    eMalutka

    28 lipca 2021, 13:22

    Mam to samo, pracuję nad tym. Walczymy:)

  • dzanulka

    dzanulka

    28 lipca 2021, 10:37

    Ja pilnuje tego i rzeczywiście jest to klucz do sukcesu. Nawet nie zauważysz takich minimalnych rzeczy, a nastanie porzadek wokół Ciebie. Ja dodatkowo kieruje się zasadą, żeby idac spać mieć posprzątane. No i wychodząc z domu/ z dzialki tez muszę mieć czysto. Dla jednych może to szaleństwo, ale Dla mnie to normalność. Kiedy masz względny porządek, to takie "ogarnianie" codzienne, to tylko chwilunia. Za to kiedy masz bałagan, to wiecznie sprzątasz i efektu dlugo jeszcze nie widac..

    • SzukajacSiebie...

      SzukajacSiebie...

      28 lipca 2021, 22:43

      Szczery podziw 🙂

    • dzanulka

      dzanulka

      29 lipca 2021, 09:40

      Nie ma co podziwiać, to są już takie nawyki że nawet nie zauważam, że coś robię:) Ale dzięki temu kilka razy mając niezapowiedzianych gosci (np. wyszłam odprowadzić córkę do przedszkola rana i wróciłam z koleżanką do domu na małą kawke), to zobaczyłam zupełne zaskoczenie, że o 8 może być ogarnięte mieszkanie.. Ale co? W sypialni i pokoju córki łóżka nieposcielone się wietrzyly (ale zamknięte drzwi), w kuchni posprzątane wieczorem, zabawki posprzatane i wyniesione z salonu też wieczorem, to porządek był, a to przecież nic takiego wielkiego.. Spróbuj, porządek też się sam robi, nie tylko bałagan:))