Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Plan na dziś i co za mną


Mimo małej załamki i stwierdzenia, że i tak moje ciało nie będzie nigdy zgrabne zamierzam nadal kontynuować mż i aktywność fizyczną (chociaż z tym mam trochę problem). Dziś raczej nie pójdę na spacer, chyba, że odeśpię. Jestem zmęczona, mizerna i czasami nie chce mi się na siebie patrzeć. Przeczytałam kiedyś gdzieś, że ten kto ma zranione ciało uniknie ludzi, którzy mogliby zranić duszę. Oby tylko nie wynikało to z faktu, że w ogóle uniknie obecności ludzi..

Śniadanie (8.30)
Parówka - 130 kcal
2 kromki chleba - 90 kcal
Odrobina masła - 30 kcal
Ser żółty - 90 kcal
Plaster wędliny - 45 kcal
Ogórki, pomidory, rzodkiewka - 30 kcal
kakao - 195 kcal
SUMA: ok 610!!!!!! :/

Przekąski:
kawa - 60 kcal
wafel ryżowy - 35 kcal
mam loda - później sprawdzę ile ( i czy w ogóle mogę go zjeść)

Obiad (14.30)
150 gram fileta z piersi kurczaka - 150 kcal
250 gram brokuł - 68 kcal
cebula - 30 kcal
śmietana - 50 kcal
olej - 50 kcal
woda - 0 :)))
SUMA: 348 kcal

Jeśli się nie pomyliłam to razem ok 1053 kcal, więc mogę zjeść loda. :) Co radzicie?

Odezwę się jeszcze na pewno.
;*
  • needthis

    needthis

    25 kwietnia 2013, 20:29

    nono ładny bilans ;)

  • fadetoblack

    fadetoblack

    25 kwietnia 2013, 17:03

    Do podobnego wniosku doszłam we wczorajszym wpisie - moja figura nigdy nie będzie taka, jak bym chciała, żeby była.. Najlepiej po prostu zdrowo się odżywiać, ćwiczyć dla siebie i czekać na ewentualne efekty :) A jeśli chodzi o jadłospis, ja również radziłabym zjeść jeszcze kolację :)

  • ewelka16

    ewelka16

    25 kwietnia 2013, 16:34

    Moje ciało również nie będzie idealne...Szukałam twojego zdjęcia i znalazłam- jeśli ważysz 58kg to wyglądasz lepiej ode mnie,bo masz zgrabny brzuch. Ja też ćwiczę, ale od miesiąca albo i dłużej waga stoi. Nigdy nie będę "motywacją". Trochę mi smutno, ale trudno :( Może kiedyś

  • tymrazemschudne

    tymrazemschudne

    25 kwietnia 2013, 16:21

    jest zle. a gdzie kolacja?