Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam do żywych


Po dość krótkiej nieobecności witam ponownie ;)

Kilogramy zapewne wróciły (nie mam odwagi się zważyć) więc zaczynamy od nowa :P

W marcu pójdzie mi lepiej :P Mam już nawet plan treningowy :) Miałam w ostatnim czasie masę nauki, grrr. No ale będzie dobrze :x 67 do końca marca? Challenge accepted :P