Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 17


AAAA!!! Dopadł mnie szał banana. Smaki mam jakieś , zachciewajki. Ale cóż słucham siebie czego chcę. Dzisiaj menu takie: zjadłam 3 banany i 2 miski kapuśniaka. Co do ćwiczeń boli mnie stopa ale będę się przymierzała do skakanki. Muszę chociaż dziś, jutro, pojutrze poćwiczyć przeciągnąć z tym bólem. W weekend i tak zjazd więc nie będę miała siły na skakankę i ćwiczenia.
Plan ćwiczeń:
-skakanka 1200
-po 50 unoszeń na boki na nogi
-100 sekund rowerek
 A więc dziś kolejna pani na tapecie. Dodatkowo http://www.youtube.com/watch?v=xu6YkT5UHfY taki kawałek, który należy do ulubionych. Ostatnio krąży w głowie. Marzy mi się słońce, moja szczupła sylwetka i wolność...Oby moje życie przypominało mi te życie jakie sobie wyobrażam. Nie zawstydzona, nie znienawidzona przez siebie lecz pewna...