Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pokazałam się...

zmianę zauważył ;-)

Ja za to jestem ciekawa jaka reakcja z jego strony byłaby dla Ciebie odpowiednia. Nie mógł się na Ciebie rzucić po tym jak przez całe miesiące go od siebie odtrącasz w sytuacjach intymnych. Na taką kobietę strach spojrzeć, strach dotknąć, strach się odezwać, bo temat jest zbyt delikatny. Prawda jest taka, że nie akceptujesz swojego ciała i on tego niestety nie zmieni, wszystko jest w Twojej głowie. Wbrew pozorom, nie są to słowa krytyki, ale spojrzenie z dystansu, którego według mnie potrzebujesz. Dystans i dużo ciepła - tego Ci życzę i przesyłam. :)

Błagam Cię...jesteś piękna.

Ten Twoj maz to jakiś ,,Młody Bóg" miłość naprawdę potrafi zaslepic,pozdrawiam P.S szkoda za tak jak piękny to wygodny:((

Nie ma co się przejmować faceci tacy są to tak samo jak pójdzie się do fryzjera i wyda dużo pieniędzy a on nawet nie zauważy albo nie powie komplementu ale inaczej jak to oni wrócą od razu chcą uzyskać od swojej wybranki miłe słowo. Jeszcze mu pokażesz na co cię stać nie ma co kiedyś opadnie mu szczęka jak zobaczy jaką "laskę" ma za żonę. Trzyma mocno kciuki w dalszym dążeniu do celu :)

A on jest takim idiotą!!! świnia z niego i tyle, a Ty go za Apolla uważasz. Gdyby powiedział "trochę cię ubyło, oby tak dalej kochanie" i dał całusa byłoby super. Ty dostałabyś skrzydeł i motywacji do dalszej walki, a tak to tylko Cię dobił... sorki ale dla mnie dno. A Ciebie Kochana przytulam.

W sumie jakby nie zareagowal w tym momencie to i tak byloby dla Ciebie zle i bylabys niezadowolona

ale zauważył ze mniej :)

Aaaaale świiiinia z teego męęęża :D Zamiast się cieszyć z bujnych kształtów i powierzchni do pieszczenia... ;) A poważniej mówiąc, nie krzywdź siebie w ten sposób. Nie bierz jego jego reakcji jako GŁÓWNEGO wyznacznika Twojego sukcesu (czymkolwiek ten sukces by nie był). Kochaj siebie, dbaj, rozpieszczaj i przytulaj, z rozstępami czy bez, a wtedy i dążenie do celu będzie łatwiejsze :) przecież nie chodzi o walkę ze sobą, tylko o... no, nazwijmy to "współpracą" ;) Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki :) A mąż, jeśli kocha, to kocha Ciebie całą bez względu na wszystko :) Uśmiechnij się ;)

Z doświadczenia wiem, że facetów nie ma co się pytać "jak wyglądam" i oczekiwać od nich komplementów. Także się nie przejmuj i głowa do góry. Mój luby ma to samo, komplementu nie powie, a krytykuje.... Co nie oznacza, że nie kocha:)

:( Pamietaj ze zawsze jesteś piękna, nie ważne co on sadzi!! ubyło Ci duzo..trzymaj sie:)