Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsze koty za ploty


pierwszy tydzien diety oraz cwiczen uwazam za zakaczony sukcesem :) Jestem o kilogram lzejsza a cwiczenia mmm... nie sadzilam ze beda sprawialy mi taka przyjemnosc :) codziennie wyczekuje godziny 20 gdy moj szkrab zasypia by rozpoczac trening :D zaczynam coraz bardziej wierzyc ze moze mi sie udac wygrac walke o swoja wymarzona sylwetke tylko oby nie byl to slomiany zapal.No coz zobaczymy jak bedzie dalej :)