Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zimno, ciepło, zimno


Pogoda nas nie rozpieszcza. Zima skutecznie nam o sobie przypomniała choć może jeszcze nam przez jakiś czas odpuści. Jednak pierwsze bałwanki i bitwy na śnieżki już się odbyły :)

Podziwiam dziewczyny, które potrafią się zmobilizować i ćwiczyć w domu. Jakiś czas też udało mi się tak ćwiczyć jednak kiedy nie czuję nad sobą bata to szybko sobie odpuszczam. Zwłaszcza kiedy tak zimno i ciemno :P Pozostają zajęcia zorganizowane.

Przeżyłam dziś traumę na zakupach :/ We wszystkim wyglądałam tragicznie, względnie źle. Z tęsknota patrzę na moje ulubione ubrania w które nie mogę się aktualnie wbić.

No ale nie traćmy ducha i pijmy dużo wody.
  • Pychootkaaa

    Pychootkaaa

    31 października 2012, 23:09

    Skad ja to znam...