Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zwariowany tydzień, ale wracam


Nie było mnie trochę.

Przez to zamieszanie z rocznicą rodziców, pracę i wesele ostatni tydzień normalnie wypadł mi z życiorysu :/

Znaczy się był szalony i w sumie bardzo fajny ale dietowo to totalna kicha. Nie ukrywam, że na obu imprezach skusiłam się na wiele. Może zbyt wiele.
Na weselu przynajmniej ostro tańczyłam, jednak i tak zaniedbałam ostatnio ruch.
Ciesze się jednak, że sukienka pasowała ^^

Jednak nie mam zamiaru porzucać swojego konta z powodu słabego tygodnia. O nie.
Posiedzę tu jeszcze i was będę męczyć dalej XD

Idę teraz nadrabiać zaległości w waszych pamiętnikach ^^


  • no.more1993

    no.more1993

    7 czerwca 2013, 19:53

    Najważniejsze, że się nie poddajesz i idziesz do przodu! :d

  • Luvia

    Luvia

    4 czerwca 2013, 21:23

    No kochana, grunt to sie nei poddawać i ciesze sie, że odbrze się bawiłaś ;) A co do mojego MP to Ci powiem, że ty chyba w cuda wierzysz, jak on sie cierpliwością wykaże, hehe :P Przecie to miesem rzucac bydzie jak tylko na autostrade wjedziemy :P

  • granolaa

    granolaa

    4 czerwca 2013, 20:27

    Dobrze, że wracasz, powodzenia :)

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    4 czerwca 2013, 15:29

    Piękne to drzewko..... No cudne! Moja mama gdyby je zobaczyła, to by mi żyć nie dała póki bym jej takiego nie kupiła bo to kwiatomanka :) pzdr!