Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
02.03.11


Idę na koncert w piątek Będzie Kazik Na Żywo (kocham Kazika miłością platoniczną i dozgonną)!!! Suuuper, nie mogę się już doczekać piątku.

Piję codziennie sok marchwiowo-jabłkowy, który sama wyciskam, jem mnóstwo marchewki i już widze polepszenie na twarzy. Na razie mam zapał do wyciskania soków, zastanawiam się jednak jak długo jeszcze, bo trochę czasu mi to zajmuje. Ale co tam, dam radę!

Dieta jest ale nie tak jakbym tego chciała, waga stoi w miejscu jak zaczarowana. Już sama nie wiem co robić, fakt jem często - mniej więcej co 3 godziny, ale za to małe porcje. Może brać do pracy słoiczki z obiadkami dla dzieci?? Podobno jest taka dieta Bo tak - sałatek i surówek nie chce mi się za bardzo robić, niektórych warzyw nie jem, bo nie lubię, niektórych nie jem bo mi szkodzą, ryżu, kaszy nie, makaron tylko ciemny. W gruncie rzeczy to moje jedzenie jest monotonne i ograniczone do sałaty, pomidora, ogórka, brokuła, kalafiora,brukselki, fasolki. Niezbyt dużo prawda?

Chleb. Przez długi czas nie jadłam chleba i nie ciągneło mnie do niego. Teraz po wyjeździe do Karpacza, gdzie chleb niestety jadłam z koniecznosci, jem chleba za dużo. Niby jest to chleb ciemny, ale czy ja wiem?

 

  • Morinho

    Morinho

    2 marca 2011, 19:37

    przy wyciskaniu sokow :) Ja dzis kupilem 5 ananasow :) Sok jest poprostu niesamowity :) polecam. W piatek jade do Polski, zakupie marczew na targu chyba kilogramami hihihih, pozdr.