Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorkowe rozkminy


Dziś dzień treningowy, wg planu A czyli runner-stepper-bieżnia - całość 45 minut. Później brzuszki i maszyny. jestem jakaś osłabiona a tu perspektywa ćwiczeń. Mam nadzieję, że mi się poprawi :)

:D

Trochę mam stracha bo na popołudnie zapowiadają jakieś masakryczne ulewy w Lubuskiem...czy ja aby dojadę do domu czy na okręt będę musiała czekać? 

Przeniosłam termin tatuowania z 6 czerwca na wrzesień. Z przyczyn obiektywnych, niestety. No ale przynajmniej się poopalam i we wrześniu już tak ciepło nie będzie :D Tyle czekałam to i poczekam jeszcze.

Dziś miałyśmy w pracy kontrolę szefowej - ale tej głównej, z Kluczborka. Zadzwoniła niby spytać jak sobie dajemy radę bez naszej szefowej ale...na kilometr pachniało to podpuchą...pewnie chciała dać do zrozumienia, że czuwa ;) i ma nas na oku. Ludzie....litości...

Zupa mi w lodówce skwaśniała. Właśnie małżonek mi zadzwonił z tą wieścią...no ale jak to....skwaśniała w lodówce....tak więc obiadu dziś nie mam (szloch) Będę głodna!! 

A propos jedzenia...

I - twarożek ze szczypiorkiem + kromka chleba orkiszowego z pastą paprykową, kawa z mlekiem

II - activia owsianka truskawkowa, jabłko, pomarańcza

lunch - ciabatta z sałatą, szynką i serem, kromka chleba złocistego

przed i po treningu - kefir Pilos z lidla (uwielbiam)

kolacja - pasta z makreli, pomidor


Wczoraj zakupiłam papryki i zrobiłam pastę...Upiekłam je razem z czosnkiem i cebulą, dodałam ziół i zmiksowałam. Pasta w smaku fajna, pyszna ale...konsystencja bardziej wodnista niż ta, którą próbowałam na pokazie. I moje pytanie - dlaczego? Co zrobić, żeby pasta była bardziej zwarta, gęsta? Czy aby to nie była świeża papryka? Ale jak - świeżą paprykę zmiksować tak z czosnkiem i cebulką? Można?

Odebrałam wynik z TSH i....:| doznałam szoku....moje TSH wynosi 0.61 !! Tak dobrego wyniku to ja nigdy nie miałam !! Najmniejszy to był chyba 0.98. Dawka leku ta sama, czyżby to regularne uprawianie sportu miało wpływ na hormony?! Teraz pewnie mi lekarz każe zmniejszyć dawkę - a ja nie chcę!! Jutro wizyta u endokrynologa, jakaś nowa lekarka, bo moja podobno na urlopie do września. Qrde już mnie ten polmed wkurza...znów cała historia choroby od nowa...

Wczoraj liga angielska. Zagar jeździł. A dziś wiadomość od czapy : Stasiu Chomski odszedł z Wybrzeża i będzie trenerem Apatora...sorry Unibaxu...Qrde Stasiu...dlaczego to zrobiłeś...:<

  • Agujan

    Agujan

    30 maja 2014, 10:49

    Obrazkiem się splułam :))))))))))))))))) Co do pasty to różnica między surową a pieczoną bardzo mocna w smaku jest ...myślę że byś poznała jakby ta na pokazie była z surowej... Co do zagęszczenia to wiem że bywają zagęszczane kaszą jaglaną czy ryżem i różnymi innymi mącznymi cudami ale do mnie zboża jedzone z chlebem nie przemawiają więc stronie raczej o takich wersji. Próbowałam za to kilkaktrotnie z orzechami laskowymi (zmielonymi) w ramach uzupełnienia słodkawego smaku (wtedy najlepiej jeszcze z wędzoną papryką) i lubię bardzo, możesz i tak spróbować :)

    • tarantula1973

      tarantula1973

      30 maja 2014, 10:55

      spróbuję z tą surową papryką a jak ją zmiksuję to może odcisnę jeszcze. Coś pokombinuję. W sumie ta z pieczonych warzyw jest suuper tylko po jednym dniu w lodówce podeszła trochę wodą. Ja jaglanki nie bardzo, nawet tam była pasta z kaszy jaglanej ale jakoś mnie nie skusiło. Mam nauczkę, żeby przy takich okazjach pytać a nie tępo się gapić. Jak tak to i się gęba nie zamyka....uchh..

  • Gacaz

    Gacaz

    27 maja 2014, 16:50

    Jesteś super zorganizowana, ogarniasz bez problemu, pracę, trening, dietę, zupę, lekarza i jeszcze masz czas na kibicowanie. Podziwiam.

    • tarantula1973

      tarantula1973

      27 maja 2014, 19:43

      Miło mi :) lata praktyki kiedy to musielismy z malzonkiem ogarniac aikido, basen i taniec naszej córki :) juz mi w krew to weszlo. Ale tej diety to tak do konca nie ogarniam ;)