Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień bez sukcesów- czas ograniczyć alkohol !!!


Oj, jestem jak sinusoida.
Moja waga też !


Dzisiaj po prostu objadłam się za dużo. Stanowczo za dużo pochłonęłam, jeszcze chyba podjarana byłam wczorajszym bieganiem... i tak się nawsuwałam, że szok !

Ponadto doliczyć trzeba do tego wino.
ZNOWU PIŁAM ALKOHOL !!! TRZECI RAZ W TYM TYGODNIU !!!

I tłumaczę sobie: No koleżanko, obżerając się i zapijając to winem, daleko nie zajedziesz..!

Ale to znowu było z okazji spotkania ze starą koleżanką. Co gorsza- miałyśmy tradycję, że naszym spotkaniom i rozmowom, towarzyszą domowe, tłuste frytki ( i jeszcze często z majonezem) CZUJECIE MIEĆ TAKĄ TRADYCJĘ ?!

Jakby tłuszczu było mało, tłuszcz polać TRZEBA BYŁO JESZCZE majonezem, no szok.....
A potem:
OJEJ, A CZEMU JA TAK PRZYTYŁAM ..?

To tak jakbym strzelała sobie w łeb, heh, tragedia No i dzisiaj oczywiście też- spotkanie po długim czasie, no to jemy kolację....

A tu zdziwko, bo na kolację zrobiłam zapiekankę szpinakową z pieczarkami i fetą  
Najadłyśmy się jak prosiaczki, ale butla wina pękła ...

Jutro muszę to wybiegać ! A dziś nie ruszając się, czuję, że dzień stracony


Ale przyznam Wam się do czegoś:

MAM TAKIE ZAKWASY, ŻE LEDWO CHODZĘ, STOJĘ, LEŻĘ...!

W ZASADZIE NOGI BOLĄ MNIE NAWET GDY RUSZAM RĘKOMA.
TAKA ZŁOŚLIWOŚĆ!!!

ALE CIESZĘ SIĘ NIEZMIERNIE- JA MAM MIĘŚNIE !!! NIE ZANIKŁY, GDZIEŚ SĄ I BOLĄ!!!

Buźki Słonka, oby i jutro pogoda dopisała!
Ps. TYLKO TAM ROSOŁEM SIĘ JUTRO NIE OPYCHAĆ W NADMIARZE !!!


i NA KONIEC :

  • ..CytrynQa..

    ..CytrynQa..

    3 marca 2013, 19:28

    dałam rade ćwiczyć dzisiaj, po kilku minutach nie odczuwałam bólu ale jak przestało to znowu dały o sobie znak :D

  • ..CytrynQa..

    ..CytrynQa..

    3 marca 2013, 13:18

    Wiem co czujesz, też mnie wszystko boli jak cokolwiek zrobię. Zakwasy to najgorsza rzecz na świecie ! ;

  • rozowe.okulary

    rozowe.okulary

    3 marca 2013, 10:01

    Ważne, że powiedziałaś frytkom nie. Nie można wymagać od siebie jedzenia tylko owoców, warzyw i picie wody. Spotkałaś się z koleżanką super, zamiast frytek w majonezie i browarka - zapiekanka brokułowa i wino. Moim zdaniem powinnaś się cieszyć, że moimo spotkania i "tradycji" zrobiłąś dla siebie coś dobrego. Przecież to, że naszej wadze do ideału jeszcze brakuje to nie znaczy że nie możemy cieszyć się życiem ;) Powodzenia

  • rroja

    rroja

    3 marca 2013, 07:36

    ja przez ferie przez 8 czy 9 dni pod rząd piłam codziennie piwko czy dwa, więc nie martw się swoim 3 razy w tygodniu, szczególnie, że to wino :D i raz na jakiś czas można przecież zaszaleć ze znajomymi ;) każdemu potrzebna odskocznia i regeneracja, żeby nabrać nowych sił, więc teraz do roboty! powodzenia ;)

  • Mukikaki

    Mukikaki

    3 marca 2013, 01:30

    czyli jednak obyło sie bez frytek? Ze wszystkich alko. wino ma najmniej kalorii wiec dobre i to ;)