Zaczynając od dupy strony sprawa wygląda tak: mam wysoki testosteron, który powoduje trudności w odchudzaniu a żeby obniżyć jego poziom, należy ..... schudnąć. Albo przyjmować tabletki hormonalne, które mogą wpłynąć na apetyt i przez to pośrednio przyczynić się do tycia. No i bądź tu mądra.
Dzień trzeci i czwarty upłynął pod znakiem diety, pracy, diety. Jest dobrze. Czuję się dobrze, nie zjadam wszystkiego bo nie daję rady, jestem zaopatrzona na cały tydzień i nagotowane mam na dwa dni w przód. Katastrofy naturalne i nienaturalne - nadciągajcie - chwilowo mogę wyżywić pół miasta.
Ostatnio strasznie puchły mi kostki, zatrzymana woda, przyczyna zatrzymania wody? Odwodnienie organizmu. Ale jak to? Przecież ja wypijam ze 3 litry wody dziennie! Zaczęłam szukać, czytać, znalazłam dr. Ziębę, który doradza, żeby wodę solić. Wtedy się wchłania. Czary mary myślę, a co mi tam, sól mam. Zaczęłam solić wodę - zaczęłam sikać jak najęta, kosteczki eleganckie, dawno takich już nie widziałam. Na wadze w sobotę 101,8, dzisiaj 100,3. Półtora kilo poszło z moczem. I dobrze mu tak.
Obiad wzywa (opóźniony o prawie dwie godziny no bo ten ginekolog) także smacznego, niech dieta będzie z Wami.
Fitulinka
10 maja 2017, 09:15Gratuluję spadku kochana i trzymam kciuki za Twoją dietę ! Oby tak dalej :)
cyganeczka01
9 maja 2017, 19:22Wykupiłam dietę i właśnie czekam ,aż mi ja wrzucą a na ile kcal sobie ustawiłaś?.Ja mam insulinoodporność i stan po udarowy,,tez waga mi stoi mimo ze trzymam sie diety i ćwiczę.Bez diety tyje ,a tycie wiadomo nigdy nie jest dobre.Trzymam kciuki jesli będzie szla dalej nie oglądając sie za siebie napewno sie uda.Na pewno nic nie robic nie pomoze,więc dzalamy.Pamietaj ograniczenia sa tylko w naszej glowie.
tega_baba
9 maja 2017, 23:55Mnie wyliczyli na 1900 kcal. Przy czym ja praktycznie nie jem mięsa, więc w warzywach i reszcie produktów, to ilości są niesamowite. ja własnie też porobiłam wszystkie badania na tarczyce i hormonalne no i wyszedł mi tylko ten testosteron, tarczyca w porzadku, więc nie jest aż tak źle. Ale trzeba sie pilnować, dwa dni bez umiaru i dwa kilo na plus...
cyganeczka01
10 maja 2017, 07:291900 kcal ?To jest moje dzienne zapotrzebowanie tak myślę.Mi nastawiło 1600,bo tak chciałam,ja bym na twoim miejscu tez tak nastawiła to porcje będą mniejsze.Warzywa maja dużo mniej kcal niż mięso, a ryb tez nie jadasz?
tega_baba
10 maja 2017, 16:54Jadam ryby, ale póki co 1900 jest ok. Wiesz, ja mam 100 kilo na liczniku. Jest co odżywiać :)
cyganeczka01
10 maja 2017, 17:19Myśle,że oni tez patrza na wage startową i ilosc kg do zrzucenia.?ja wybralam opcje urozmaicona,bo w zasadzie lubie wszystko, a wyjatkowo wlasnie mięso, nie wiem czy mogłabym z niego zrezygnować:)Powiem ci,że ja tez mialam przy wadze startowej 70 kg otylosc pierwszego stapniadlatego ze jestem niska i drobnej kości,więc piszą ,że nawet powinnam wazyc 45 kg,tylko tu juz widze przesadę bo, az tak malo bym nie chciala.Jestem kobieta 30-letnia i po dwóch ciążach wszystko by mi wisiało.
Greta35
9 maja 2017, 18:56Piekny spadek. Gratuluje :) ciekawy artykuł : https://www.naturalna-medycyna.com.pl/biuletyn/Biuletyn-109.html
tega_baba
10 maja 2017, 00:03No o to właśnie sie rozchodzi!