Witajcie Kochane kolejny tydzień minął a z nim - 1,1 kg . Co prawda było to dla mnie dużym zaskoczeniem ,bo przez cały tydzień waga stała jak zaczarowana w piątek poszła w górę 20 dkg . Choć jak bułkę kocham , a rogala mam za świadka byłam grzeczniutka bez najmniejszego grzeszku. Ale wczoraj ruszyła w dół i dziś rano- 1,1 kg super . 15,10 mam urodziny i imieniny tak mi się zaczeło marzyć żeby 95 kg na prezencik ,przez cały tydzień już myślałam ze to nie realne,bo franca stała w miejscu ,ale teraz czemu nie to tylko kilogram . Taki prezencik .Muszę włączyć ćwiczenia żeby trochę ujedrnić ciało bo będę łopotać jak flaga na wietrze . A ja chciałabym być seksi założyć pierwszy raz w życiu spódnicę przed kolana .lub mała czarną , a nie worek po kartoflach do ziemi. A wiecie o czym marzę przez całe życie ? Nie zgadniecie - długie kozaki , całe życie noszę botki do kostek ba noga za gruba i żadna cholewka się nie dopinała . Ludzie marzą o wielkich majątkach o podróżach o karierze a ja tak skromnie o kozakach do kolan. Do zobaczenia trzymam za Was kciuki .
ela61
8 października 2018, 13:03Co do kozaków to też tak miałam. Nie mogłam kupić. Aż pewnego dnia w sklepie znalazłam.Jaka byłam szczęśliwa :-)))
eszaa
8 października 2018, 07:26z tymi kozaczkami to super marzenie, tylko, ze oni je robia na jakies nogi szkieletów, bo i na mnie, choc wage mam niewiele ponad prawidłową, to sie rzadko kiedy dopinają. No ale moze w łydkach ladnie schudniesz i beda pasic :) Póki co 95kg zyczę aby było co świętować
Terka1965
8 października 2018, 22:19Dzięki
Gosiek.agnieszka
7 października 2018, 20:07Życzę ci z całego serca żebyś w końcu w tą zimę mogła ubrać długie kozaczki, sexi lade !!!
Terka1965
7 października 2018, 20:49Dziękuję może się uda a na sylwestra małą czarną
annastachowiak1
7 października 2018, 17:35A ja marzę o pięknych zębach....
Terka1965
7 października 2018, 18:40Aniu to kwestia dobrego protetyka i ząbki jak perełki .
annastachowiak1
8 października 2018, 08:24I dużych pieniędzy.....
porazka87
7 października 2018, 13:46"jak bułkę kocham , a rogala mam za świadka" świetny tekst, rewelacyjny! :) Serdecznie Ci gratuluję spadku wagi, oby tak dalej! Napisałaś o tych kozakach i teraz ja się zaczęłam zastanawiać, czy te dwie pary co mi się w zeszłym roku na łydce już nie zapinały w tym roku będą dobre... Poczekam z mierzeniem jeszcze trochę, tak na wszelki wypadek :) Miłej niedzieli!