Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cześć


Witajcie Kochane i Waleczne ja ten tydzień uważam za porażkę . Nie udało się urodziny jutro a waga ? a waga poszła w górę zamiast okazać upragnioną piąteczkę jest 96,8 kg nawet nie zmieniam paska i nie robię pomiarów bo wstyd  . 

Oczywiście jestem sobie sama winna !!!!!!!! Do pracy jadę 15 minut ,wracam prawie godzinę ,korki roboty drogowe i czort wie co jeszcze ,można oszaleć . Po drodze zakupy ,wchodzę do domu pies sika uszami bo od 9  godzin siedzi w domu ,więc biorę sierściucha i biegnę na spacer . Wracamy czuję oddech rodziny na plecach za chwilę wejdą do domu a tu jeszcze obiad nie wstawiony ,żołądek burczy niemiłosiernie ,przecież nie usiądę do zupki kiedy mam świadomość ,że oni też przyjdą głodni .Więc obieram ziemniaki i podgryzam świeżuchną pachnącą bułeczkę innego dnia  kromki chleba , jednego  dnia kiedy korki pobiły rekord zjadłam cukierki zgniecione na dnie torebki,chyba jeszcze z poprzedniej epoki bo nawet napisy na papierkach się zatarły (były pyszne ) . Naturalnie zapytacie to jak sobie radziłaś wcześniej  ? odpowiedz jet prosta córka cały wrzesień była w domu to podszykowała obiad od października nie ma nikogo i realia się zmieniły ,ale trzeba poszukać rozwiązania . Jednym słowem jest mi przykro ,że nie zrobiłam sobie prezentu ,ale mam świadomość ,że ponoszę za to pełną odpowiedzialność ,głód odbiera mi zdrowy rozsądek. Upadłam ,ale podnoszę się otrzepuję kurz,poprawiam koronę podnoszę głowę i idę dalej . Nie mam tak silnej woli jak moje koleżanki o ,których czytam ,jestem pełna podziwu dla nich dla Was dążycie prosto do wyznaczonego celu ,moja droga z własnego wyboru jest kręta i wyboista dlatego potykam się i upadam.   Nic nie planuje zobaczymy co przyniesie nowy tydzień . Pa 

                                                   

  • eszaa

    eszaa

    16 października 2018, 13:24

    nie zawsze sa spadki, organizm ma swoje prawa i swoje widzimisię.Zazwyczaj po czasie spadków wow, jest zastój, przeczekaj i ogarnij apetyt ;)

  • zmiana2010

    zmiana2010

    14 października 2018, 20:56

    Brawo widzę , ze zaliczasz spadki wagi. Nie poddawaj się i walcz dalej. U mnie słabo waga 105 kilo,po prostu masakra. Pozdrawiam .EWA

  • Terka1965

    Terka1965

    14 października 2018, 18:51

    Dziękuję Wam dziewczyny mając takie wsparcie dam radę

  • tara55

    tara55

    14 października 2018, 15:14

    Nie myśl już o minionym tygodniu. Wstałaś, poprawiłaś koronę... Ten tydzień będzie lepszy. Będzie " 5". Trzymam kciuki.:-)

  • Marynia1958

    Marynia1958

    14 października 2018, 14:32

    Życżę aby nowy tydzień był lepszy...pozdrawiam serdecznie!