Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wreszcie zobaczyłam....


...piątkę z przodu. Szału ze spadkiem wagi nie było, bo tylko 0,3 kg. Ale biorąc pod uwagę to nieszczęsne piątkowe szaleństwo, cudów raczej nie powinnam oczekiwać. Dzisiaj z nadprogramowego jedzenia: jedna sliwka plus kromka chleba (własnej roboty!!!!) z twarożkiem. Do jutra jeszcze w planach kapusta z koperkiem, greipfruit i 160 g twarożku z 2 wasami, ale juz widzę, że jeśli chcę się zmieścić w tą czerwoną sukienkę to muszę jeszcze bardziej przystopować. Trzynasty zbliża się wielkimi krokami. Wigilijna imprezka coraz bliżej, chcę zakasować kilka lasek!!!!
                                                        Wierzę,że się uda!!!!
                                                       Musi!!!!!!!
!
  • Nostariel

    Nostariel

    5 grudnia 2012, 12:06

    Uda się. Wszystko jest w głowie :)

  • marissaaa

    marissaaa

    3 grudnia 2012, 17:26

    Woow, ale fajnie:):)gratuluje!!

  • Wesolagrubaska90

    Wesolagrubaska90

    3 grudnia 2012, 17:22

    Gratuluje:)

  • Paulaaaa29

    Paulaaaa29

    3 grudnia 2012, 17:12

    Gratuluję:)