Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spowiedz grzesznicy....


..... i obietnica poprawy.
Mam nadzieję. lecz niechaj żywi jej nie tracą.
To jednak był błąd. Bo na na pół szklaneczki się nie skończyło.
 Było półtorej..... a potem zachciało mi się jeść.
O, jaki słaby jest człowiek......
No więc:
            -kromka razowca z masłem,
            -jogurt light (150g)+ łyzka muesli
            -jabłko
            - wafel ryżowy z miodem
Niby niewiele tego, ćwiczenia tez były i to intensywne.
ale to martini......
A to dopiero 5 dzień po powrocie do gry.....

  • SzaraFlaga

    SzaraFlaga

    5 stycznia 2013, 11:31

    Najważniejsze, żeby się nie poddawać.