Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niestety....


..... nie udało się. 8 dzień po powrocie na właściwe tory dietowe i ..... nic nie udało mi się osiągnąć, nic nawet nie drgnęło. Ile było, tyle jest. 60 kg. 
Ze złości pochłonęłam muffina.
Czemu????
Nie rozumiem. 
Nie wiem nic. 
Już mi się nie chce. 
Brak choćby minimalnych efektów, tak strasznie zniechęca....
  • mysia160787

    mysia160787

    9 stycznia 2013, 19:53

    hej nie trać wiary w siebie, podobno podczas odchudziania następuje taki okres gdzie waga staje w miejscu lecz nie trwa on dlugo ponieważ organizm za jakis czas znow spala resztki naszego tluszczyku i kilogramy znowu znikaja. powodzenia :)

  • gosiaczeqq

    gosiaczeqq

    9 stycznia 2013, 19:52

    bo za szybko oczekujesz efektów? Ja tam się ważę tak orientacyjnie, ale nie wprowadzam na pasek. Nie chce mi się. Ważne, że widzę swojego tricepsa ;)

  • justyska012

    justyska012

    9 stycznia 2013, 19:52

    Troche wytrwalosci a na pewno sie uda :-)