Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie- 3 tydzień; waga-75.9


Waga na ten tydzień -75.9

Spadek- 1.2 kg.

Dieta- 1300-1400 cal.

Wysiłek fizyczny- poranny marszobieg 1 raz w tyg.- 30 min. (problemy zdrowotne nie pozwoliły na więcej, choć chęci były)

Siłownia- 3 razy w tyg.

Grzechy- jeden, ciężko odkupiony mały kawałeczek ciasta z kremem, po 3 tygodniach zdrowego odżywiania okazał się znakomitym środkiem przeczyszczającym (co oni ładują do tych ciast Ja się pytam ? ! )

Na tej diecie czuję się jak bym leżała do góry brzuchem, rączki pod głową, źdźbło trawy w zębach, okulary na nosie - pełen relaks. Właściwie jem, co lubię, jem nie mało, nie chodzę głodna, na posiłki czekam z niecierpliwością, ale głód dopada mnie dokładnie w momencie, kiedy dzwoni alarm ( bo TAK, mam ustawiony alarm na pory posiłków - POLECAM Z CAŁEGO SERCA, zwłaszcza na początek ).

  • naya21

    naya21

    21 października 2013, 10:10

    Tak ja tez się zapominałam zjeść o danej godzinie :) teraz juz weszło mi to w nawyk. Jestem głodna jak przekroczę troszkę porę jedzenia...