Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 12. Poświątecznie


Przepraszam że wczoraj nie pisałam

O jeja. Chyba jednak za dużo zjadłam :< Najgorsze te ciasta. Ale co zrobić. Dwa dni w plecy, kg pewnie w gorę. No ale walczę dalej. Dziś trening. Wracam na dobre tory. Już od rana zdrowo. Nie mogę już patrzeć na słodycze i te wszystkie sałatki xd 

Do tego doszła jeszcze @ więc ważyć się nie będę. Zrobię to jakoś 2-3 maja. Trzymajcie kciuki... Chciałabym żeby było mniej, ale te święta. Oj jednak mi nie wyszły. Więc będę się cieszyć jak waga będzie taka jak była..:P Teraz trzeba ostro to palić. Coż. Błędy się zdarzają. :)

Bilans:

I. dwa jajeczka i kromeczka razowca

II. jogurt naturalny z cynamonem

III. Pierś z kurczaka w curry z warzywami

IV. Twarożek ze słonecznikiem i poomidorem 


A jak Wam wyszło.? :D

  • fokaloka

    fokaloka

    22 kwietnia 2014, 21:01

    Teraz ważne, żeby po tych świętach wrócić na dobre tory :)

    • Thiny69

      Thiny69

      23 kwietnia 2014, 08:20

      Wraaacam :) nie ma tak dobrze..Wakacje niedługo

  • Angess

    Angess

    22 kwietnia 2014, 15:22

    A tam, co się przejmujesz. :D Ja też sobie odpuściłam, te dwa dni przecież nie mogą za dużo zmienić, jeśli wrócimy na dobre tory. :)

    • Thiny69

      Thiny69

      22 kwietnia 2014, 15:32

      Dokładnie, a dodatkowe kg to jedzonko zalegające w jelitach xD