Wczoraj byłam u fryzjera. Moja fryzjerka Kinga potrafi robić cuda z moimi włosami. Zawsze kiedy od niej wychodzę czuję się piękniejsza. Dobry humor nie opuszcza mnie przez długi czas. Waga powoli spada w dół, więc to kolejny powód do radości. Jedynie brak silnej woli, jeśli chodzi o systematyczny wysiłek fizyczny kładzie się cieniem na moich sukcesach.
Postanowiłam, że od dzisiaj będę zapisywać co zjadam. Niektórym może się wydać, że jest tego dużo, ale takie są zalecenia mojego dietetyka, a wiem z doświadczenia, że lepiej stosować się do rad kogoś kto się na tym zna.
Śniadanie
- płatki owsiane- 72g
- jogurt naturalny 2%- 315g
- jabłko- 270g
II Śniadanie
- kiwi- 100g
- płatki owsiane- 10g
- orzechy- 9g
- słonecznik - 2g
- morele suszone - 4g
- jogurt naturalny 2% - 35g
- maliny - 19g
Obiad
- ziemniaki - 255g
- surówka:
kapusta czerwona - 154g
olej - 1 łyżka
- dorsz po indyjsku:
seler - 9g
korzeń pietruszki - 18g
marchew- 18g
dorsz - 184g
cebula - 81g
pomidory w kawałkach z puszki- 119g
natka pietruszki - 1 łyżka
olej - 1 łyżka
curry
Kolacja
- pomarańcza - 250g
- mus jabłkowy
jabłko - 150g
żelatyna - 0,5 łyżeczki
Odkryłam również dobry (przynajmniej dla mnie) sposób, żeby jeść po woli. Do dań, do których używa się dużej łyżki ja używam małej do herbaty. Bardzo dobrym rozwiązaniem są też wąskie widelce, na pewno za dużo się na niech nie zmieści. Spożywanie posiłku zajmuję mi więc 15-20 minut(akurat po 20 minutach nasz mózg odbiera sygnał, że jesteśmy już syci, dlatego też nie zjemy nic wiecej), a nie 5-10 minut.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój pamiętnik i trzymam kciuki.
potty
13 września 2006, 13:52ja ostatnio bylam u fryzjera i mnie tak wypitolila ze dramat... dawno nie bylam az tak niezadowolona :( ale odrosna!
puszek86
13 września 2006, 13:41Kochane fryzjerki! Co bysmy bez nich zrobily :) Mi czasem bardziej jak nowa fryzrua, humor poprawia popolotkowanie z Monią (moja fryzjerka) - od razu jakos lepiej na sercu :) Waga spada, wiec oby tak dalej :*