Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ale numer!


Waga dzisiaj wcześnie rano pokazała 139,5kg. Wspaniałe zakończenie pierwszej fazy, która zakładała ubytek maksymalnie 5kg w 10 dni. I jak tu się nie cieszyć. Właśnie siedzę w autobusie, chociaż ledwie żywa, bo spałam całe 30 minut, ale bardzo zadowolona. Jak wspominałam wcześniej mam wyjazdowy weekend. Wracam dopiero w niedzielę wieczorem. Mam nadzieję, że przez te trzy dni uda mi się trzymać i w poniedziałek będę mogła pochwalić się kolejnym spadkiem. Życzę wszystkim miłego i spokojnego weekendu. Jak będę miała czas to dam znać co u mnie,a jeśli nie to do usłyszenia w poniedziałek
  • iskierka75

    iskierka75

    22 września 2013, 07:32

    no, ale wstyd............jedynie pocieszające jest to że zaraz wraca do mojej restrykcyjnej diety.....pozdrawiam

  • iskierka75

    iskierka75

    20 września 2013, 21:06

    trzymaj dietę.......nie daj się skusić smakołykom bo potem będziesz to musiała nadrabiać; pozdrawiam

  • ellysa

    ellysa

    20 września 2013, 09:57

    widzisz,jednak sa efekty!!!bedzie jeszcze lepiej!!!!pozdrowka,tylko a wyjezdzie nie nawal...!;-)))ale najwazniejsze baw sie dobrze;-)