Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BEZ TYTUŁU


zagubiłam się w czasie 

myślałam, że nie piszę od 2 dni

a okazało się, że dłużej...

 w tzw międzyczasie

zgrzeszyłam 2 piwami  i paczką migdałów.

Odkąd jem zdrowiej, organizm walczy ze mną o więcej

 atakuje mnie zgagą po każdej kawie(kujon)

ale ja nie poddaję się  tak łatwo!

Kilka migdałów i zgaga pada na deski;)

Ogólnie "dieta od głupoty" daje efekty.

Nie żebym zauważyła wzrost intelektu

ale 2% ubytek masy też jest przyjemny]:>

Dieta jakby się unormowała

na śniadanie kanapka i kawa

potem zwykle jogurt 

na obiad  zupka- np dziś rybna

(wygląda średnio, ale była smaczna)

lub jakieś lekkie danie-zwykle pieczone,

i jeszcze 2 lekkie posiłki

Czasem jeden z nich to filiżanka lodów:)

 staram się trzymać zasady

najmarniej 2 h między posiłkami.

Póki co jakoś się udaje.

Staram się też nie myśleć, że się odchudzam...

Chyba jestem zahipnotyzowana...

na hasło: odchudzanie

natychmiast jestem diabelsko głodna

i nie potrafię myśleć o niczym poza jedzeniem:)

:?

Dziś mąż porywa mnie na "nocne jazdy":D

czyli po prostu rower po zmierzchu.

gify rowery

nie wiem jakie ma plany na później,

ale widziłam, że pozabierał kilka świec z różnych miejsc w domu...(dziewczyna) 

Kocha mnie...

W sumie nic dziwnego.

Jestem świetna:D

Poza tym 

niby mam urlop ale 

zawalam nocki, bo zaprawiam wiśnie i czereśnie

a w czasie dnia nie potrafię się uwolnić od pracy:)

Jestem więc trochę zmęczona

ale wcale mnie to nie złości, ani nie martwi.

Generalnie miło spędzam czas(kwiatek)

czego i Wam życzę(balon)




  • Kasztanowa777

    Kasztanowa777

    8 lipca 2016, 21:18

    Od tego jest lato zeby milo spedzac czas! Trzymam sie tej zasady, starajac sie nie przytyc:) Buziaki, Swietna Dziewczyno:)))

    • tirrani

      tirrani

      9 lipca 2016, 22:39

      poczułam się rozgrzeszona z dzisiejszego szaleństwa :) Dzięki Aniele:)