Cierpię na chroniczny brak czasu. Niby siedzę w domu a z niczym się nie wyrabiam. Zastanawiam się teraz nad tym, bo przed chwilą mąż mnie ochrzanił, że nie mam w ogóle wolnego czasu. Ani na spanie, ani na jedzenie, ani na nic :) Chyba nie mam talentu organizacyjnego:( Co tu dużo gadać, życie mnie przerasta:):):) Potrzebuję bezludnej wyspy. I bezinternetowej:):):) i właściwie to jeszcze bezksiążkowej. Tylko ja i piękno natury:) ewentualnie mogłabym zabrać mojego okropnego męża i worek kawy. To by było coś:) Niestety, nie ma czasu nawet na marzenia :) trzeba wracać do pracy:) Miłego wieczoru Kochane Koleżanki :):-*
irena.53
18 czerwca 2020, 21:00Witam, mowisz że jesteś niezorganizowana.. no cóż wielu z nas nie jest ekspertami , tylko zdobywamy sobie jakieś swoje doswiadczenia uczymy sie I daj Boże wzrastamy.. No I tak to jest. A marzenie żeby znależć się na wyspie, wielu z nas ma marzenia - jakieś , ale zycie często daje coś innego I życie toczy się tak troche poza nami...aż powoli , pomalutku czasami dochodzimy do jakichś malych, wiekszych osiągnięć. No to tymczasem, pozdrowienia zasylam, pa
tirrani
21 czerwca 2020, 17:26Życie zwykle przynosi nie to czego pragniemy i może całe szczęście:) Pozdrawiam Irenko serdecznie:)
clio
11 czerwca 2020, 08:52Ja niby posiadam umiejętność organizacji czasu, ale mam problemy z "delegowaniem zadań", za dużo robię sama. I efekt jest taki, że potem padam, jestem niewyspana, na wszystko brak czasu. Lubie spędzać czas poza domem, więc po pracy biorę psa i na 2h spaceru, czasem dłużej, a chciałoby się też na rower, a tu trzeba jeszcze dom ogarnąć, coś zdrowego ugotować, zrobić zakupy. I jak śpiewa Kazik "I w kółko i w kółko, Tak cały tydzień zapierdziela"
tirrani
21 czerwca 2020, 17:28cóż począć, kiedy nikt nie robi niczego tak dobrze jak my... Delegowanie jest trudne. :) Pozdrawiam:)
hanka10
11 czerwca 2020, 08:10Czasami błogosławię swoje wrodzone lenistwo , bo chroni mnie przed syndromem " chronicznego braku czasu " :)!!
tirrani
21 czerwca 2020, 17:29Ja też jestem leniwa, i też lubię uważać, że to wina przodków:):):) Niestety u mnie to nasila syndrom braku czasu.... ;)
Janzja
10 czerwca 2020, 22:35Bezludna, bezinternetowa wyspa, okropny facet i worek kawy hmm.. ciekawe pomysły :D.
tirrani
21 czerwca 2020, 17:30Ciekawe pomysły to moja specjalność... z wykonaniem gorzej:):)
bali12
10 czerwca 2020, 21:46Ja niby jestem zorganizowana ale też doskwiera mi brak czasu. Najgorsze jest to, że jak mam chwilę wolnego, to coś wymyślam z prac, a to w szafkach sprzątnę a to coś upiekę. Ja nie umiem odpoczywać. Jedynym wyjściem dla pracoholika są wakacje poza domem
tirrani
11 czerwca 2020, 02:28I tu jest pies pogrzebany! To prawda, robi się nieco przestrzeni a ja już, jak Ty, wymyślam jakieś zajęcie... Jakaś chora nadgorliwość życiowa...Pozdrawiam!
commo
10 czerwca 2020, 21:00Umiejętność orgaizacji czasu to wielka sztuka. Ja jej też nie posiadam. Miłego.
tirrani
11 czerwca 2020, 02:25Czyli mamy po co żyć 😁