Wczoraj rano bardzo się wkurzyłam Wchodzę na wagę a tam zamiast mniej- pół kilograma więcej. Wieczorem spotkałam się z przyjaciółkami i podjadłam rzeczy, których już dawno nie jadłam a już na pewno w takiej ilości.
Poza tym obraziłam się na tę wagę i przez to obżarstwo. Przyznam szczerze że po takim wieczorze pełnym jedzonka pysznego trudno jest wziąć się garść, ale trudno- nie wolno sobie za bardzo popuszczać. Zbyt wiele już udało mi się zgubić.
WiolettaKukier
6 listopada 2010, 14:17Ni też czasai się zdarza, że "łapię dodatkowy kg" a następnego dnia nie ma po nim śladu. Powodzenia!
Parisss
6 listopada 2010, 13:04każdemu się zdarza zwłaszcza, że Ty już schudłaś 20 kg ;) także główka do góry i dalej lecimy ;*;)
kiszonka
5 listopada 2010, 07:26nawet nie próbuj się poddawać!!
moors
4 listopada 2010, 23:42masz racje, nie zalamuj sie i dalej walcz... bo bardzo duzo juz zgubilas
alnap
4 listopada 2010, 23:26NIE ŁAM SIĘ !!!!!!!!!! KAŻDEJ Z NAS SIĘ TO ZDARZA !!!!!!! I ZAWSZE WRACANY NA WŁAŚCIWY TOR DIETKOWY!!!!!!!!POZDRAWIAM
kamila19851
4 listopada 2010, 20:16takie wtopy od czasu do czasu się przydają, ponieważ pomagają rozbujać metabolizm - byle nie za często
pomaranczka12
4 listopada 2010, 19:34martw się tą drobną wpadkę! Jak któraś tu już pisała, najważniejsze, żeby się ogarnąć! jak zawsze 3mam kciuki! Nie musisz się tak często ważyć:D ! Raz na tydzień wystarczy!
OnlyInMyDreams
4 listopada 2010, 19:31gdy coś więcej podjem. Teraz będę się starała tego unikać, bo nie mam silnej woli i u mnie to się zawsze źle kończy :(
Finni
4 listopada 2010, 19:05takie rzeczy sie zdarzaja najwazniejsze to sie ogarnac. te pol kilo na wadze to mogla byc woda, moze okres... waz sie co tydzien albo rzadziej!
moniq1989
4 listopada 2010, 19:03Najważniejsze to się nie poddać i iść do przodu. A ty dzielna jesteś, to dasz radę:) Buźka;*
jamida
4 listopada 2010, 18:27rozumiem złosc na wage ;p
MajowaStokrotka
4 listopada 2010, 18:12Każdemu zdarzają się wpadki.Najważniejsze, to nie poddawać się!!:)
karenknightly
4 listopada 2010, 17:39Na wieczornych spotkaniach ze znajomymi najlepiej zatkać się wodą i ćwiczyć silną wolę ;) (u mnie o 18:00 jest jedzeniowy deadline choćby nie wiem co) pzdr
xemkax
4 listopada 2010, 17:38Walcz dalej!:D Pozdrawiam!
nata89
4 listopada 2010, 17:36każdemu to się zdarza więc się nie martw :)
ja12333
4 listopada 2010, 17:31Raz nie zawsze;)